Za nami trzeci etap Tour of Austria. Kolarze z Polkowic wysoko
Tego dnia do pokonania było 181 kilometrów, a końcowy fragment prowadził po krótkim wzniesieniu do mety. Była tam również usytuowana premia górska 3.kategorii. W początkowej fazie zmagań kolarze zmierzyli się także z dwoma podjazdami 2.kategorii, więc zdecydowanie nie był to etap dla sprinterów.
Marcin Mrożek zaatakował niedługo po starcie, a z nim zabrali się Alessandro Vanotti (Astana), Anthony Perez (Cofidis) i Alexej Rybalkin (Gazprom-RusVelo). Później, po solowej pogoni, dołączył do nich również Frederik Backaert (Wanty-Group Gobert).
Mrożek był jednym z silniejszych zawodników w odjeździe, co potwierdził zajmując 1. i 2.miejsce na premiach górskich. W dużym stopniu przyczynił się także do zwiększenia zapasu nad peletonem, do prawie 5 minut.
Grupa zasadnicza była jednak bezlitosna i skasowała ucieczkę 12 kilometrów przed metą. „Pomarańczowi” byli w tym momencie na czele grupy, przygotowując teren dla swojego lidera, Jana Hirta. Gdy droga zaczęła piąć się w górę, ruszyły ataki. Jako pierwszy przyspieszył Stefano Pirazzi (Bardiani-CSF), ale to nie jemu przyszło stanąć tego dnia na podium.
Najmocniejszy cios wyprowadził Brendan Canty (Drapac), który zdołał oderwać się samotnie i wjechał na metę z 10-sekundami przewagi nad drugim Markusem Eibeggerem (Team Felbermayr Simplon Wels) i 16 sekundami nad trzecim Markiem Rutkiewiczem (Wibatech Fuji). Jan Hirt zameldował się tuż za nimi, na 6.miejscu, wychodząc na dobrą pozycję w klasyfikacji generalnej (6.lokata, 20 sekund straty) przed jutrzejszym, być może najtrudniejszym etapem w tegorocznej edycji wyścigu. Walka o zwycięstwo rozegra się na 15-kilometrowym podjeździe prowadzącym do mety w Edelweißspitze i zawodnicy finiszować będą na wysokości 2554 m n.p.m.
Wyniki trzeciego etapu:
Klasyfikacja generalna:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.