David Gilmour wystąpił we Wrocławiu (FOTO, FILMY)
Blisko trzygodzinny koncert odbył się na specjalnej scenie na placu Wolności, przed Narodowym Forum Muzyki. Głównym elementem dekoracji był słynny ekran w kształcie okręgu, jakim posługiwała się podczas swoich koncertów grupa Pink Floyd, na którym wyświetlano teledyski.
Publiczność oglądała też wyjątkową ilustrację do piosenki „Comfortably Numb” - mapping z krzyżującymi się wiązkami światła wychodziły ze sceny w niebo.
Muzyk zachwycił publiczność utworami z swoich solowych albumów (Rattle That Lock, On an Island), ale znalazło się też miejsce na przeboje z repertuaru Floydów (Money, High Hopes). Na koniec wspomniane Comfortably Numb ze świetną solówką Gilmoura.
Na scenie wystąpiła też przygotowaną pod okiem Zbigniewa Preisnera 30-osobową Orkiestrę Narodowego Forum Muzyki. Supportem był tego wieczoru pianista Leszek Możdżer.
Koncert Davida Gilmoura był jednym z najważniejszych wydarzeń w programie Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Artysta wystąpi teraz m.in. w Austrii, Włoszech, czy w Niemczech.
Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~sowa2016-06-27 16:24:50 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Odpowiedz
Dziwię się, że nie zrobiono tego koncertu na Stadionie Miejskim. Bardzo chciałam pójść ale biletów zabrakło w kilka chwil :(((( Wrocław i jego organizacja - jak zwykle się nie popisali. Koncert wspaniały!
zgłoś do moderacji
~frad2016-06-28 11:50:54 z adresu IP: (176.109.xxx.xxx)
Gilmour nie wyraził zgody, żeby grać na stadionie. Chciał grać przy NFM.
~Jorguś2016-06-26 22:41:07 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Epicki koncert. Jedno z największych wydarzeń muzycznych we Wrocławiu ever!!!
~Limciu2016-06-26 21:56:46 z adresu IP: (84.10.xxx.xxx)
Szkoda, że przy tak potężnym zainteresowaniu nie zdecydowano się na dwa koncerty - dzień po dniu. Koszty byłyby niewiele większe, a dwa razy tyle ludzi mogłoby obejrzeć występ. Jak można sobie sprawdzić na stronie Gilmoura, w czterej kolejnych na trasie miejscach (Wiedeń,Rzym,Pompeje,Werona) - są po dwa koncerty - dzień po dniu. Wobec powyższego, sądzę że z artystami nie byłoby problemów - to organizatorom zabrakło wyobraźni.