Bez niespodzianki. Panthers gromią Lowlanders 37:14
Zespół z Białegostoku jeszcze nigdy w swojej historii nie wygrał z ekipą ze stolic dolnego Śląska. Przegrywał dwukrotnie z Devils, potem tyle samo razy z The Crew, a teraz zanotował trzecią w dziejach porażkę z Panthers.
"Świetnie rozpoczęliśmy i szybko zdobyliśmy przyłożenia. To na nas źle zadziałało i drużyna niepotrzebnie się rozluźniła. Popełnialiśmy błędy, faule i straty, które Lowlanders wykorzystali. Później wróciliśmy do rytmu i udało się wygrać" - mówił Jakub Głogowski, prezes Panthers Wrocław.
To "rozluźnienie" to głównie druga i trzecia kwarta, które dolnośląska drużyna przegrywała po 0:7. 14 straconych punktów nie robiło jednak wielkiego wrażenia, bo Pantery trzymały kapitał wypracowany z pierwszej kwarty. Wicemistrzowie Polski byli wtedy lepsi 21:0, a przyłożenia zanotowali Steven White, Ricky Stevens i Tomasz Dziedzic.
Ostatnia kwarta była tylko formalnością. Najpierw udany field-goal z trzydziestu jardów zanotował Dawid Pańczyszyn, a potem touchdown notowali Josh Alaeze i Deante Battle.
"Od samego początku planowaliśmy wystąpić w częściowo rezerwowym składzie. Nie chcieliśmy forsować najlepszych zawodników przed półfinałem, ale przebieg spotkania pokazał, że mamy szansę. Podjęliśmy walkę, ale marzenia o wygranej pogrzebał przechwyt Alaeze w czwartej kwarcie. Wynik niezły i zawsze będę powtarzać drużynie, że gra z Panthers czy Seahawks Gdynia to także nauka prawdziwego futbolu. Dość grania z kelnerami, trzeba również wygrywać z potentatami. Za tydzień będę trzymać kciuki za Panthers. Jeśli wrocławianie wygrają w Gdyni, to w półfinale zmierzymy się z Seahawks. Mamy z nimi rachunki do wyrównania" – powiedział Rafał Bierć, prezes Lowlanders Białystok.
Na MVP spotkania wybrano running backa Panthers Wrocław
Kolejny mecz Lowlanders rozegrają 2 lub 3 lipca w półfinale. Rywalem białostoczan będą Panthers Wrocław lub Seahawks Gdynia. Z kolei Pantery 18 czerwca zagrają w Gdyni z Seahawks. Ten mecz wyłoni zespół, który z „jedynką” przystąpi do play-off.
Panthers Wrocław - Primacol Lowlanders Białystok 37:14 (21:0, 0:7, 0:7, 16:0)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.