Rokitki. Chojnów '88 - to był nasz dolnośląski Jarocin [REPORTAŻ]
Po stanie wojennym, gdy słynny festiwal w Jarocinie był jeszcze zawieszony, grupa zapaleńców z Dolnego Śląska postanowiła stworzyć własną scenę muzyki alternatywnej. Dzięki uporowi ludzi związanych z Domem Kultury w Chojnowie udało się zorganizować cztery edycje kilkudniowych festiwali w Rokitkach. To właśnie wtedy debiutowało wiele znanych dziś zespołów, a na widowniach pojawiły się tysiące młodych ludzi. Katarzyna Dziedzic, miała niespełna 18 lat, gdy szef festiwalu postawił ją na scenie w roli konferansjerki...
- To właśnie tam nauczyłam się kląć. Bo jak powiedziałam "panowie bądźcie cicho i nie rozrabiajcie", to nikt mnie nie słuchał. Ale jak rzuciłam jakieś przekleństwo, podniosłam głos, to mnie rozumieli. A ja stałam na tej scenie i mówiłam do nich. A oni mnie słuchali.
Atmosferze koncertów sprzed 30 lat poświęcony był reportaż "Alternatywni, czyli przebudzenie..."
Ostatni koncert - z udziałem zagranicznych gwiazd - odbył się w 1988 roku. Jerzy Smok Krakowski - odpowiadał za nagłośnienie - do dziś żałuje że Chojnów nie wykorzystał szansy na rozwój, jaką dawał festiwal:
- Podejrzewam, że wystraszyło mieszkańców naszego miasteczka, że tyle młodzieży zjechało. I to takiej różnej: ze szczurami na ramieniu i z baniakami z kukurydzą. No trochę to był inny obraz naszego miasteczka, ale było spokojnie. Nikt tu nie rozrabiał, nikt się nie bił.
Osoby występujące w reportażu zgodnie przyznają, że muzyczne wydarzenia sprzed 30 lat miały duży wpływ na ich dalsze życie.
Katarzyna Dziedzic na jednym z festiwali w Rokitkach poznała swojego partnera życiowego. Za jego namową po ostatniej edycji MSM związała się lokalnym rynkiem wydawniczym. Obecnie prowadzi niewielką firmę w Chojnowie.
Marek Szpyra dziś już nie wydaje fanzinów. Jest dziennikarzem i animatorem różnych wydarzeń artystycznych. Wydaje własną gazetę. Można go często zobaczyć z gitarą basową na koncertach zespołu "The Less".
Jerzy "Smok" Krakowski ani na chwilę nie rozstał się z domem kultury w Chojnowie, choć placówka przed laty przeobraziła się w Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji. "Smok" nadal zajmuje się w nim akustyką, łączeniem kabli, nagraniami, rozstawianiem nagłośnienia. Uważa się za szczęśliwego człowieka, bo robi to, co lubi...
Rafała Wyciszkiewicza najczęściej można spotkać z aparatem fotograficznym. Przez wiele lat był związany z zespołami "Stan Spoczynku", "Maria Nefeli" i "Outer Edge". Obecnie intensywnie pracuje nad nowym projektem muzycznym.
Piotr Piotrowski od lat buduje potęgę własnej firmy we Wrocławiu. W wolnych chwilach łapie za bas. Ostatnio z grupą "The Cold" często go można zobaczyć na dolnośląskich scenach.
Robert Wierzbicki jako rasowy plastyk 25 lat temu założył... mundur strażnika miejskiego. Kiedyś podczas dyżuru w komendzie wcisnął jeden ze swoich żartów rysunkowych do telefaksu i wysłał do USA. Dwa tygodnie później został laureatem prestiżowej nagrody amerykańskich satyryków. Do dziś swoimi rysunkami uczy dzieci i młodzież jak żyć bezpiecznie.
Wojtek "Czacha" Michalski jest pracownikiem budowlanym. Ma kilka gitar, ale z największym sentymentem wspomina tę z Rokitek.
Stanisław Horodecki do dziś pracuje jako dyrektor w Miejskim Ośrodku Kultury Sportu i Rekreacji w Chojnowie. Rozważa możliwość utworzenia stałej ekspozycji pamiątek po Młodzieżowych Spotkaniach Muzycznych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.