Informacja Radia Wrocław: Bombę mógł zbudować profesjonalista
Policja zatrzymuje kolejne osoby, które mogą wiedzieć coś więcej na temat wybuchu, do którego doszło w miniony czwartek na skrzyżowaniu ulicy Dworcowej z ulicą Kościuszki we Wrocławiu. Na razie jednak, jak wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarło Radia Wrocław, żadna z nich nie posiada wiedzy, która pozwoliłaby jej na skonstruowanie tak skomplikowanego mechanizmu. Wiemy także, że w "bombie samowarowej" znajdowały się także inne substancje, nie tylko saletra i zapalnik czasowy. Dzięki unikalnym zapachom, w rozwiązaniu sprawy mogą pomóc psy tropiące sprowadzone specjalnie z Niemiec.
Policja na razie nie chce jednak ujawniać detali prowadzonego śledztwa, mówi Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej:
Do Wrocławia ściągnęły jednostki policji z całej Polski, między innymi z Krakowa, Opola oraz z miejscowości ościennych i zza granicy. Łącznie w stolicy Dolnego Śląska jest 400 dodatkowych funkcjonariuszy.
Ze źródeł zbliżonych do policji, wiemy także, że możliwe jest, że zamachowiec nie działał sam. Zatrzymywane w związku ze sprawą osoby, nie posiadają takiej wiedzy, która pozwoliłaby im na skonstruowanie tak skomplikowanego mechanizmu. Bomba, która eksplodowała niedawno w centrum Wrocławia, była skonstruowana na wzór ładunku wybuchowego, którego użyto w Bostonie podczas zamachu w 2013 roku. Zginęły tam trzy osoby a 264 zostały ranne.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.