Śląsk już dziś może zapewnić sobie pozostanie w Ekstraklasie
Zawodnicy Mariusza Rumaka na trzy mecze przed końcem rywalizacji w grupie spadkowej ekstraklasy mają 4 punkty przewagi nad Podbeskidziem Bielsko-Biała (grało w piątek) oraz Górnikami z Łęcznej i Zabrza, które zmierzą się w bezpośrednim starciu. Sobotnia wygrana z beniaminkiem z Niecieczy zagwarantuje wrocławianom pozostanie w gronie najlepszych.
Determinacji nie brakuje także w zespole rywali. Termalica po niedawnej porażce z Górnikiem Łęczna do Śląska traci obecnie dwa punkty. Taką samą przewagę podopieczni trenera Piotra Mandrysza mają nad strefa spadkową. Szkoleniowiec gości nie będzie mógł skorzystać na Stadionie Miejskim z Dariusza Jareckiego. Kontuzja wyeliminowała podstawowego zawodnika Słoni do końca sezonu. W ekipie gospodarzy pod znakiem zapytania stoi jedynie występ rekonwalescenta Dudu Paraiby.
Wrocławianie będą chcieli pokazać, że zapomnieli już o pechowej porażce w Zabrzu. Kibice WKS liczą, że do zwycięstwa poprowadzi ich błyskotliwy wiosną duet: Ryota Morioka - Bence Mervo. Kapitalnym golem zdobytym na stadionie Górnika sygnał o swojej dobrej dyspozycji dał także Kamil Biliński, który zdobył gola w jesiennym meczu z Termalicą, wygranym przez wrocławian 2:0.
Dodatkową motywację do dobrej gry ma także Robert Pich, który znalazł się w szerokiej kadrze swojego kraju na turniej EURO 2016. Na dobrą postawę Słowaka liczy także trener wrocławian Mariusz Rumak:
Angielski pomocnik Śląska Tom Hateley podkreśla, że w końcówce sezonu kluczowe mogą być stałe fragmenty gry:
Pierwszy gwizdek krakowskiego arbitra, Tomasza Musiała zabrzmi na Stadionie Miejskim o godz. 15.30.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.