Dziś drugie spotkanie o brązowy medal mistrzostw Polski koszykarek

Bliżej wywalczenia brązu jest Ślęza, która w pierwszym spotkaniu pokonała przed własną publicznością MKS 56:47. – Kluczem do wygranej było nasze przygotowanie fizyczne – mówi Arkadiusz Rusin, asystent trenera Algirdasa Paulauskasa. – W czwartej kwarcie zdominowaliśmy rywali. Byliśmy aktywniejsi, szybsi i mobilni. To był trudny pojedynek, w którym żadnej ze stron nie szło w ataku. Niezwykle istotna okazała się nasza twarda i aktywna defensywa – dodaje Arkadiusz Rusin.

Problemy w grze ofensywnej Ślęzy wynikały przede wszystkim z obrony strefowej MKS-u, której polkowiczanki trzymały się przez ponad 30 minut. Nie inaczej będzie zapewne w drugim meczu tej rywalizacji. – Musimy być przygotowani na to, że w Polkowicach znów będziemy grali przeciwko obronie strefowej rywalek. Przyzwyczailiśmy się jednak do tego i z każdą minutą jesteśmy w stanie bardziej przeciwdziałać temu systemowi. Mimo wszystko, kluczem do zwycięstwa musi być jednak mocna i agresywna obrona w naszym wykonaniu od samego początku spotkania – mówi trener Arkadiusz Rusin.

Wrocławianki są bliżej wywalczenia trzeciego miejsca, ale ich rywalki zza miedzy nie składają broni. Zespół trenera Wadima Ceczuro przed własną publicznością ma szanse odrobić straty i doprowadzić do decydującego meczu numer 3. Ten, ewentualnie, rozegrany zostanie 6 maja we Wrocławiu. By tak się stało Pomarańczowe nie mogą popełniać takich błędów jak w inauguracyjnym spotkaniu, a przede wszystkim utrzymać koncentrację i dyspozycję fizyczną do ostatniej syreny.

Presja z pewnością będzie dziś identyczna po obu stronach. Bardziej wygłodniały sukcesu jest z pewnością zespół z Wrocławia, który na medal w ekstraklasie czeka już 14 lat. Polkowiczanki od 5 sezonów nie schodzą z podium mistrzostw Polski. W ostatnich rozgrywkach zespół (jeszcze pod szyldem CCC) zdobył brązowy medal.

Początek wtorkowego meczu w Polkowicach o godz. 17.45. Transmisja na oficjalnej stronie rozgrywek – www.basketligakobiet.pl.