Zatrzymane przez rowerzystę przestępczynie usłyszały zarzuty
Wrocławski rowerzysta, który nie przejechał obojętnie wobec okradzionej nastolatki może czuć satysfakcję. Kobiety, które napadły dziewczynę na pl. Uniwersyteckim i ukradły jej torebkę usłyszały już zarzuty. Jak mówi Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej komendy obie panie zostały doprowadzone do prokuratury. - Usłyszały zarzut rozboju. Grozi im kara do 10 lat więzienia - mówi portalowi radiowroclaw.pl.
Przypomnijmy. O 7.00 rano młody chłopak jedzie na rowerze przez wrocławską starówkę. W pewnym momencie słyszy, jak nastoletnia dziewczyna krzyczy:
"Ratunku! Torebkę mi zabrały!"
Cyklista zawraca, rzuca się w pogoń za złodziejkami. Dogania je na moście Uniwersyteckim. Wjeżdża rowerem między nie, wywraca i odzyskuje skradzioną torbę. Potem pilnuje, by obie panie doczekały się przyjazdu policji, którą wezwała poszkodowana.
- Ten mężczyzna zachował się jak bohater - mówi Łukasz Dutkowiak z biura prasowego dolnośląskiej policji:
Młody mężczyzna złamał co prawda przepisy ruchu drogowego przejeżdżając na czerwonym świetle, jednak w tej sytuacji policja nie będzie wyciągać konsekwencji.
Jak się okazało, napadnięta to 17-latka, uczennica liceum, która była w drodze do szkoły. Napastniczkami były niewiele od niej starsze dziewczyny - nietrzeźwe. Cyklista nie zostanie ukarany ani za złamanie przepisów ruchu drogowego (przejeżdża ul. Grodzką na czerwonym świetle), ani za wjechanie w złodziejki, bo zgodnie z art. 243 Kodeksu Postępowania Karnego:
"Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości"
Pod opublikowanym filmem jego autor dodaje m.in., że:
"cała akcja to nie STARANOWANIE kobiet - na filmie widać, że wyciągam rękę chcąc złapać tę, która trzymała torebkę, jednocześnie wywracam rower na prawą stronę i zeskakuję z niego, potykam się i łapię torebkę by druga napastniczka nie mogła jej zabrać"
Reaguje też na komentarze internautów dotyczące faktu, że przejechał dwukrotnie na czerwonym świetle:
"Przez pierwsze czerwone światło przejeżdżam słysząc niepokojące krzyki od strony pl. Uniwersyteckiego, upewniając się czy nie nadjeżdżają pojazdy. Przed drugim również upewniłem się że nie nadjeżdżają pojazdy. Znam to skrzyżowanie i jego cykl, ryzyko było minimalne"
Podkreśla też, że:
"Wszystkie naruszone przepisy ruchu drogowego zostały złamane celem ratowania mienia poszkodowanej i ujęcia PRZESTĘPCÓW (Art. 191,278,280,281 KK). (Wjechałem na skrzyżowanie zaniepokojony krzykami). Zatrzymanie obywatelskie na podstawie art. 243 KPK. Użyte środki były niezbędne, by niezwłocznie oddać sprawców policji, tym bardziej, że obie dziewczyny oddalały się od miejsca zdarzenia. Poszkodowana nie była w stanie dalej ich gonić, nikt inny nie podejmuje pościgu, nikt nie byłby w stanie zatrzymać ich i ustalić tożsamości po oddaleniu się wraz z torebką w której znajdował się m.in. portfel (...)"
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.