Teraz trzeba walczyć do końca. Piłkarze Śląska zagrają dziś w Kielcach
To spotkanie odbyło się miesiąc temu, więc nic dziwnego, że wspomnienia są jeszcze świeże. "Zabrakło nam koncentracji" - tak podsumował tamto starcie asystent trenera Dariusz Sztylka:
Śląsk prowadził po golach Tomasza Hołoty z 14 minuty i trafieniu Laszy Dwaliego z 59 minuty. Korona wyrównała za sprawą Airama Cabrery - najpierw z gry (73'), a potem z rzutu karnego (86').
W tamtym spotkaniu z powodu kontuzji nie mógł zagrać Jacek Kiełb. Były piłkarz Korony teraz jest już w pełni zdrowy i liczy, że będzie mógł rywalizować na murawie ze swoimi byłymi kolegami:
Skoro padło już słowo "murawa" to może być ona nie bez znaczenia nie tylko przy wyniku, co przy stylu gry. Pierwsza bramka w poprzednim obu drużyn spotkaniu w Kielcach padła po tym jak piłka podskoczyła na nierównej trawie. Śląsk jest jednak przygotowany na warunki jakie panują na stadionie w Kielcach, zapewnia nas Dariusz Sztylka:
Wrocławianie zagrają dziś bez pauzującego za kartki Mariusza Pawelca. Jego miejsce na boku obrony zajmie najprawdopodobniej Paweł Zieliński.
Jak wygląda sytuacja w tabeli? Śląsk zajmuje aktualnie 13 miejsce i teoretycznie jeśli wygra może wskoczyć nawet na 10 pozycję. To aktualna lokata Korony Kielce, która ma dwa punkty więcej (19) od wrocławskiej drużyny.
Początek meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław o 15.30.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.