Koniec marzeń o złocie. Impel przegrał do zera w Trójmieście
Popularne "Atomówki" od początku dyktowały warunki. Po asie serwisowym Klaudii Kaczorowskiej prowadziły 15:11. Impel odrobił jednak straty i za chwilę było po 16. Decydujące akcje działy się przy stanie 22:22. Aleksandra Sikorska zepsuła zagrywkę i rywalki odskoczyły o punkt, a nawet o dwa, bo za chwilę kapitalnie blokiem zagrała Tokarska. Sopocianki miały piłkę setową, ale zagrywkę zmarnowała Kaczorowska. W kolejnej akcji mieliśmy już jednak koniec tej partii, a o rozstrzygnięciu zadecydowała wideoweryfikacja przy okazji zagraniu blok-aut. Impel przegrał 23:25.
W drugim secie znów wysoko prowadziła drużyna gospodarzy. Tempo dyktowała Maret Balkestein-Grotheus (choć nie zawsze skutecznie). Kiedy jednak Holenderka zanotowała kolejny udany atak było już 16:11 dla Atomu Trefla. Seta skończyła Brittnee Cooper, a Impel ugrał w tej partii zaledwie 17 punktów.
Trzeci set miał jeszcze gorszy scenariusz. Impel przegrywał nawet 8:16! Nic zatem dziwnego, że kiedy skutecznie zaatakowała Zuzanna Efimienko, to sopocianki miały piłkę meczową już przy stanie 24:17. Pierwszego meczbola udało się obronić, dzięki atakowi Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. W kolejnej akcji było już po wszystkim. Impel uległ 18:25.
Na MVP spotkania wybrano Katarzynę Zaroślińską z PGE Atomu Trefla Sopot.
Wrocławianki zamiast o złoto z Chemikiem Police zagrają za to jedynie o trzecie miejsce Orlen Ligi z MKS Dąbrowa Górnicza.
PGE Atom Trefl Sopot - Impel Wrocław 3:0 (25:23, 25:17, 25:18)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.