Cud w Legnicy: Oto opinia specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej
Dr Barbara Engel - jako lekarz kardiolog - od ponad dwóch lat pracuje nad wyjaśnieniem tej przemiany i nie potrafi jej wyjaśnić jedynie w kategoriach świeckich.
- Dla mnie to jest cud, ponieważ to jest sytuacja, która na ludzki rozum nie jest wytłumaczalna. Tutaj nauka dochodzi do muru i im więcej badamy, tym powstaje więcej pytań. Dlatego zaczyna się pojawiać słowo "cud", a wtedy kończy się nauka. Nie ma w terminach naukowych słowa "cud".
Reprezentanci legnickiej Kurii ujawnili dziś, że Zakład Medycyny Sądowej w Szczecinie był drugą placówką, której zlecono badania kilkunastu próbek pobranych w kościele św. Jacka. Wcześniej sprawą zajmowali się naukowcy z Wrocławia. Oni jednak w materiałach nie znaleźli materiałów pochodzenia ludzkiego.
Badania nad potwierdzeniem cudu w legnickim kościele pw. św. Jacka trwały ponad dwa lata i pracowały nad nim zarówno zespoły wiernych jak i osób świeckich. W 2013 roku podczas bożonarodzeniowej mszy upadła na podłogę Hostia. Włożona do wody nie rozpuściła się, ale pojawiła się na niej krwawa plama. Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie odnaleźli na niej fragmenty ludzkiego DNA. Ks. dr Tadeusz Dąbski, oficjał Sądu Kościelnego jest przekonany, że od tego momentu nauka nie jest w stanie przynieść odpowiedzi na rodzące się pytania...
- Z tego, co było Hostią Konsekrowaną, mamy dziś kawałek materii, której właściwości są zupełnie inne. Przypominają właśnie tę ludzką tkankę przypominającą mięśnia sercowego, dlatego używamy słowa "relikwia".
Do tej pory władze diecezjalne jedynie mówiły o specjalnym raporcie Zakładu Medycyny Sądowej. Raporcie, który ma potwierdzać, że na opłatku umieszczonym w wodzie pojawiła się krwawa plama zawierająca szczątki pochodzenia ludzkiego. Taka informacja wzbudziła wiele kontrowersji - szczególnie wśród osób niechętnych wobec kościoła. Dlatego dziś głos w sprawie zabrali świeccy naukowcy. To właśnie na podstawie ich opracowania Stolica Apostolska nakazała przygotowania do ekspozycji relikwii.
Relikwia zostanie wystawiona w kościele św. Jacka na legnickim Zakaczawiu prawdopodobnie na początku czerwca.
Biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski w oficjalnym liście do wiernych informował o "wydarzeniu ze znamionami cudu". Chodzi o wydarzenia z 25 grudnia 2013 roku, gdy w kościele p.w. św. Jacka w Legnicy w czasie mszy upadła Hostia. Choć została włożona do czystej wody, pojawiła się na niej krew. Skąd wiadomo, że to faktycznie jest krew, a nie jakiś barwnik? W oficjalnym komunikacie Jego Ekscelencja powołuje się na orzeczenie Zakładu Medycyny Sądowej.
Stwierdzono pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego (...) podobnego do mięśnia sercowego" (...) ze zmianami, które "często towarzyszą agonii". Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki.
Na tej podstawie Stolica Apostolska zaleciła, by proboszcz kościoła przygotował odpowiednie miejsce do wystawienia relikwi. Ponadto biskup nakazał założenie specjalnej księgi do której będą wpisywane na przykład przypadki cudownych ozdrowień.
Komunikat w sprawie Wydarzenia Eucharystycznego w parafii św. Jacka w Legnicy:
Siostry i Bracia w Chrystusie Panu!
Jako Biskup Legnicki podaję niniejszym wiadomość o wydarzeniu, jakie zaszło w parafii św. Jacka w Legnicy i które ma znamiona cudu eucharystycznego. Na Hostii, która 25 grudnia 2013 roku przy udzielaniu Komunii świętej upadła na posadzkę i która została podniesiona, i złożona do naczynia z wodą, po pewnym czasie pojawiły się przebarwienia koloru czerwonego. Ówczesny Biskup Legnicki Biskup Stefan Cichy powołał Komisję, której zadaniem było obserwowanie zjawiska. W lutym 2014 roku został wyodrębniony fragment materii koloru czerwonego i złożony na korporale. W celu wyjaśnienia rodzaju tej materii Komisja zleciła pobranie próbek i przeprowadzenie stosownych badań przez różne kompetentne instytucje.
Ostatecznie w orzeczeniu Zakładu Medycyny Sądowej czytamy: "W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawierające pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego. (.) Całość obrazu (.) jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego" (.) ze zmianami, które "często towarzyszą agonii". Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki.
W styczniu br. przedstawiłem całą tę sprawę w Kongregacji Nauki Wiary. Dziś, zgodnie z zaleceniami Stolicy Apostolskiej, polecam Księdzu Proboszczowi Andrzejowi Ziombrze przygotowanie odpowiedniego miejsca dla wystawienia Relikwii tak, aby wierni mogli oddawać Jej cześć. Proszę też o udostępnienie przybywającym osobom stosownych informacji oraz o prowadzenie systematycznej katechezy, która pomagałaby właściwie kształtować świadomość wiernych w dziedzinie kultu eucharystycznego. Polecam nadto założenie księgi, w której byłyby rejestrowane ewentualne uzyskane łaski oraz inne wydarzenia mające charakter nadprzyrodzoności.
Mam nadzieję, że wszystko to posłuży pogłębieniu kultu Eucharystii i będzie owocowało wpływem na życie osób zbliżających się do tej Relikwii. Odczytujemy ten przedziwny Znak, jako szczególny wyraz życzliwości i miłości Pana Boga, który tak bardzo zniża się do człowieka.
Polecam się Waszej modlitwie i Wam błogosławię
+ Zbigniew Kiernikowski
BISKUP LEGNICKI
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.