Najpierw uratowali historyczne zdjęcia, teraz zrobią z nich musical
Oni naprawdę ożywią historię. Wałbrzyski teatr lalek zrealizuję przedstawienie oparte na zdjęciach powojennego Walimia. Prawie dwieście rolek filmów wykonanych przez Filipa Rozbickiego odnaleziono dwa lata temu.
Nieżyjący już organista tuż po wojnie uwieczniał na kliszy wszystko, jednak przede wszystkim ludzi. "Dla nas to świetny materiał do pracy" - mówi dyrektor teatru, Zbigniew Prażmowski:
Fotografię niesamowity obraz życia na tak zwanych ziemiach odzyskanych. Co ciekawe teatr chce tę historię pokazać w formie muzycznej, dodaje Prażmowski:
Projekt ruszy w maju od rozmów z mieszkańcami Walimia. Premiera przedstawienia przewidziana jest na jesień. Reżyserować będzie Martyna Majewska
Teatr pozyskał na projekt dofinansowanie z programu „Patriotyzm jutra”. Łącznie ponad pięćdziesiąt tysięcy złotych.
Projekt nosi nazwę „Polska 120”. - Rozpoczniemy od spotkań z mieszkańcami, od rozmów. Lokalność tej historii jest dla nas bardzo ważna – podkreśla Zbigniew Prażmowski, dyrektor Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu. Scena na realizację przedstawienia pozyskała 57 tysięcy złotych z programu „Patriotyzm jutra” prowadzonego w Muzeum Historii Polski. Już wiadomo, że scenografią zaplanowanego na jesień przedstawienia będzie kilkanaście dużych fotografii Filipa Rozbickiego.
A naprawdę jest w czym wybierać. W pierwszej turze udało się odnaleźć 120 rolek klisz wykonanych przez Filipa Rozbickiego (zmarł w 2010). Obejmowały okres od 1947 do 52 roku. Organista okazał się bardzo utalentowanym fotografem, który nie rozstawał się z aparatem. Pstrykał uroczystości rodzinne i religijne, panoramy, życie walimskich ulic. Kolejne 70 rolek zostało znalezionych w walizce. Na zdjęciach, które są powoli wywoływane widać Polskę z lat 50 – tych minionego stulecia. To między innymi Wrocław, Warszawa, Poznań, Wadowice, Świdnica i Kraków.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.