Jednostronne derby. Zagłębie w ćwierćfinale Pucharu Polski
Wynik trudno uznać za niespodziankę, zważywszy na liczne problemy z jakimi w tym sezonie boryka się drużyna ze stolicy regionu. Gospodarze do meczu z rywalem zza miedzy przystąpili w mocno okrojonym i odmłodzonym składzie. Lubinianie szybko wypracowali sobie kilkubramkową przewagę. Na przerwę przyjezdni schodzili już z 9-bramkową zaliczką. Pomogła im w tym indolencja wrocławian w ataku. Podopieczni Piotra Przybeckiego w drugim kwadransie pierwszej połowy zaledwie dwa razy trafili do bramki gości.
Po zmianie stron trener Zagłębia zaczął oszczędzać podstawowych zawodników na kolejne derby - tym razem ligowe starcie z Chrobrym Głogów. Paweł Noch desygnował do gry m.in. Dariusza Rośka, Adama Marciniaka, Jana Czuwarę czy Jakuba Skrzyniarza. Lubińska młodzież radziła sobie na tyle dobrze, że w pewnym momencie przewaga Zagłębia zaczęła się zbliżać do 20 goli.
Gospodarzy od jeszcze wyższej porażki uchronił Adrian Prus. Bramkarz Śląska w tym jednostronnym spotkaniu był najjaśniejszym punktem w ekipie gospodarzy.
Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 17:34 (7:16)
Śląsk: Prus – Łucak, Witkowski, Krupa 4, Andreou 4, Kuczyński 1, Białaszek 1, Piłat, Królikowski, Koprowski 6.
Zagłębie: Małecki 1, Szamryło, Skrzyniarz – Kużdeba, Macharaszwili 7, Gudz, Wolski, Rosiek 4, Czuwara 9, Pietruszko 3, Dżono 1, Szymyślik 3, Marciniak 5.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.