Mieszkańcy z Mędłowa na razie nie trafią na bruk
Kolejna rozprawa w tej sprawie została odroczona, bo do procesu włączył się syndyk, któremu udało się zablokować tymczasowo, ale nie całkowicie, licytację komorniczą. Mieszkańcy przyznają, że są już zmęczeni. Koszmar ciągnie się już kilka lat, a oni przebywają w blokach, które de facto nadal są w trakcie budowy i do nich nie należą:
Spółka AML, wobec której toczy się postępowanie sądowe sprzedała nieruchomości, tuż przed ogłoszeniem bankructwa firmie RS Development z Łodzi za kilkaset tysięcy złotych. Teraz nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za spłatę długów wobec banku, więc wierzyciel żąda dodatkowych kilku milionów ponownie od mieszkańców.
Jerzy Jan Pałys, syndyk, który dziś został oficjalnie uznany, jako przedstawiciel upadłej spółki AML przyznaje jednak, że sprawa po 3 latach w końcu nabiera tempa, bo przede wszystkim udało się chwilowo wstrzymać komornika, który już przygotowywał się do licytacji i wyrzucenia mieszkańców na bruk:
Większość mieszkańców Mędłowa zapłaciła za swoje mieszkania z góry, pełną kwotę. Nie otrzymali jednak aktów własności, bo formalnie budynku są nadal w trakcie budowy. Według prawa więc od kilku lat mieszkają na budowie obciążonej kilkumilionową hipoteką.
Dramatyczna sytuacja mieszkańców nowego osiedla pod Wrocławiem
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.