Kowary: Mieszkańcy narzekają na brak listonoszy
AKTUALIZACJA:
Rzecznik prasowy Poczty Polskiej wysłał do naszej redakcji oświadczenie w tej sprawie:
Nieprawdą jest, że w placówce w Kowarach nie pracuje ani jeden listonosz. W dniu publikacji materiału na stronach Radia Wrocław, w placówce w Kowarach na ośmiu zatrudnionych listonoszy, z powodu absencji chorobowych, korespondencje doręczało pięciu. Dodatkowo zakończyła się rekrutacja na stanowisko listonosza w celu uzupełnienia składu osobowego.
Według informacji Radia Wrocław niemal wszyscy listonosze w Kowarach są na zwolnieniach lekarskich, choć w całej Polsce także odchodzą z pracy.
Rzecznik Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski nie odpowiedział na pytania, jak poważne jest to zjawisko. Obiecał jedynie mieć placówkę w Kowarach pod specjalnym baczeniem.
Tymczasem kowarzanie, jak Franciszek Kopeć, szef zarządu regionu Jelenia Góra Solidarności sami muszą odbierać swoją korespondencję, jeśli się w ogóle dowiedzą, że coś do nich przyszło:
Rzecznik Poczty Polskiej napisał jedynie: „Placówka pocztowa w Kowarach jest pod naszą szczególną pieczą. Pracujemy nad tym, aby jak najszybciej wyeliminować wszystkie niedogodności związane z jej funkcjonowaniem. O efektach zmian będziemy informować."
Burmistrz Kowar Bożena Wiśniewska mówi, że nic w tej sytuacji nie może zrobić prócz monitowania poczty o poprawę sytuacji. Sama wysyła urzędników, by sprawdzali czy jakaś ważna korespondencja do urzędu nie zalega w pocztowych okienkach. Na razie nikt nie umie powiedzieć, kiedy sytuacja się poprawi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.