Okradał kościół, kiedy ksiądz chodził po kolędzie
Policjanci z Bolesławca zatrzymali sprawcę kradzieży i włamania do jednej z zakrystii kościelnych. Okazało się, że złodziej pokonując zabezpieczenia dostał się do wnętrza pomieszczenia skąd zabrał m.in. kielich i monstrancję.
Ponadto mężczyzna ukradł jeszcze rower i inne przedmioty znajdujące się w garażu na terenie parafii. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Zatrzymanemu za czyny, o które jest podejrzany może teraz grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawca w godzinach południowych, wykorzystując nieobecność księdza chodzącego z kolędą, włamał się do zakrystii i dokonał kradzieży m.in. kielicha oraz monstrancji. Tego samego dnia, po kilku godzinach od zdarzenia zgłosił się do księdza pewien mężczyzna twierdząc, że odzyskał mienie kościelne od złodziei oddając swój zegarek i telefon.
Jednak w wyniku prowadzonych czynności policyjnych ustalono, że to właśnie 30-letni mieszkaniec Bolesławca, który wcześniej twierdził, że odzyskał skradzione mienie jest sprawcą kradzieży z włamaniem do zakrystii. Ponadto podejrzany dokonał również kradzieży z pobliskiego garażu. W sumie łupem złodzieja padło mienie sakralne, rower, kosiarka i odkurzacze. Łącznie mienie utracone w wyniku przestępstw wyceniono na ponad 10 tys. złotych.
W wyniku przeszukania mieszkania mężczyzny policjanci odzyskali część mienia pochodzącego z kradzieży. Obecnie trwają czynności w celu odzyskania pozostałych przedmiotów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.