Ostatni mecz FIBA Europe Cup w Hali Orbita? Śląsk podejmie Turk Telekom
Wszystko wskazuje zatem na to, że dzisiejszym mecz będzie pożegnaniem z europejskimi pucharami przed własną publicznością. Drużyna z Ankary jest bowiem murowanym faworytem i Śląsk żeby wygrać musiałby zagrać nie na 100, a na 200% swoich możliwości.
Pierwsze spotkanie obu drużyn zakończyło się wyjazdową porażką wrocławian 68:96. Teraz też trzeba się nastawić na strzeleckie popisy rywali. Zatrzymać turecki zespół będzie piekielnie trudno, bo to najlepsza ofensywa rozgrywek. Drużyna Turk Telekom zdobywa średnio 93 punkty na mecz. Jest też trzecią siłą pod względem asyst, notując ich blisko 20 co spotkanie.
Jedyne w czym Śląsk powinien górować nad przeciwnikami to gra na deskach, ale samymi zbiórkami meczu się nie wygra.
"Chcemy po prostu zagrać dobry mecz" - przyznaje podkoszowy Witalij Kowalenko:
W podobnym tonie wypowiada się Michał Jankowski:
Na pocieszenie Turk Telekom da się pokonać. Pokazali to w ostatniej kolejce koszykarze Telenetu Ostenda (77:74), z którymi wcześniej jak równy z równym rywalizował Śląsk. Nie ma jednak sensu nakładać tego typu presji na wrocławskich koszykarzy. Nawet jeśli przegrają niewielką różnicą i po walce nikt nie będzie miał pretensji do koszykarzy Emila Rajkovica.
Początek meczu Śląsk Wrocław - Turk Telekom Ankara w czwartek o 18.30 w Hali Orbita.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.