Wrocławskie siatkarki nadal w grze o fazę play-off LM
Podopieczne Jacka Grabowskiego zrewanżowały się tym samym niemieckim rywalkom za porażkę 2:3 przed własną publicznością poniesioną w okresie, gdy wrocławianki prowadził jeszcze Nicola Negro. Dzięki temu Impel nadal ma realne szanse na zajęcia drugiego miejsca w grupie.
Impel rozpoczął mecz w Dreźnie z dwoma zawodniczkami na pozycji libero. Pierwsze wymiany upływały pod dyktando ekipy z Dolnego Śląska. Przy zagrywce Kristin Hildebrand wrocławski zespół prowadził już 5:1. Kilkupunktowa dominacja przyjezdnych utrzymywała się do drugiej przerwy technicznej. Po dwóch błędach Caroliny Costagrande rywalki doprowadziły do remisu 20:20. Na szczęście Włoszka szybko zrehabilitowała się i po jej asie serwisowym wrocławianki odzyskały 2-punktowe prowadzenie. Nie oddały go już do końca, a set zakończyła autowej zagrywce Mareike Hindriksen.
W drugiej partii po wyrównanym początku inicjatywę przejęły Niemki. Zawodniczki Impelu miały problemy z przyjęciem zagrywki, nie potrafiły też skutecznie finalizować własnych ataków. Podopieczne Jacka Grabowskiego przegrywały już 6:11, ale wtedy obudziła się Kristin Hildebrand. Dzięki dobrej grze Amerykanki oraz skutecznym atakom Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty jeszcze przed drugą przerwą techniczną przyjezdne zdołały odzyskać inicjatywę (15:14). Potem gra toczyła się w myśl zasady: punkt za punkt. W grze na przewagi więcej opanowania wykazały siatkarki Impelu. Klasę pokazała po raz kolejny Hildebrand, której dwa udane zagrania dały zwycięstwo przyjezdnym 29:27.
W trzecim secie zespół z Drezna znów na początku uciekł wrocławiankom. Podopieczne Jacka Grbowskiego zmniejszyły straty do wyniku 13:15 i ... przestały grać. Do końca tej partii zdobyły tylko dwa punkty i drużyna SC odniosła pewne zwycięstwo 25:15.
Przebudzenie Impelu nastąpiło już na początku kolejnego seta. Czwarta partia rozpoczęła się od przewagi wrocławianek. Rywalki wprawdzie zniwelowały dystans, ale potem nastąpił dobry okres w grze blokiem przyjezdnych. To właśnie m.in. dzięki temu elementowi Impel prowadził już 19:13. Niemki zdobyły potem trzy punkty z rzędu, ale w decydujących akcjach pewnie punktowała Skowrońskia-Dolata. Wrocławianki wygrały do 19 i całe spotkanie 3:1.
Dzięki zwycięstwu Impel po 5. kolejkach ma tyle samo punktów co drużyna z Drezna. Jeśli w ostatniej kolejce siatkarki z Wrocławia pokonają u siebie Telekom Baku, a rywalki przegrają z Fenerbahce Stambuł, to polska drużyna wskoczy na drugie miejsce w tabeli i awansuje do fazy play-off Ligi Mistrzyń.
SC Dresdner - Impel Wrocław 1:3 (23:25, 27:29, 25:15, 19:25)
SC Dresdner: Mancuso, Dijkema, Michailenko, Onyejekwe, Bartsch, Slay, Schoot (libero) praz Lippmann, Hindriksen, Schwabe, Cross.
Impel Wrocław: Costagrande, Radecka, Skowrońska-Dolata, Ptak, Hildebrand, Kąkolewska, Sawicka (libero) oraz Durr (libero), Gryka, Sikorska, Kossanyiova, Kaczor.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.