Polska - Francja: Czy pokonamy faworytów do złota?
Nasi dzisiejsi rywale to absolutni dominatorzy światowej piłki ręcznej. Wystarczy tylko napisać, że w XXI wieku zdobyli 15 medali największych imprez. Aż 10 krotnie był to ten najcenniejszy kruszec - 2 razy na Igrzyskach Olimpijskich, 5 razy na mistrzostwach Świata (w tym w 2015 roku) i trzykrotnie na Euro. Trójkolorowi to zresztą obrońcy tytułu czempionatu Starego Kontynentu.
O sile reprezentacji Francji niech świadczy fakt, że mimo, że do Polski nie przyjechali ich czołowi lewoskrzydłowi - William Accambray i Mathieu Grebille, to i tak trener Claude Onesta ma dla nich klasowe zastępstwo. Gwiazdą drużyny niezmiennie pozostaje rozgrywający Nikola Karabatic. Szczypiornistę Paris Saint-Germain kojarzą nawet niedzieli fani dyscypliny.
Nasi rywale dwa pierwsze mecze turnieju wygrali bardzo pewnie. Macedonię zwyciężyli 30:23. Serbię ograli jeszcze wyżej - 36:26.
Biało-czerwoni stoją zatem przed arcytrudnym zadaniem, a dodatkowo przystąpią do spotkania osłabieni. Nie zagra bowiem Bartosz Jurecki, który w poprzednim starciu z Macedonią naderwał mięsień łydki. Obrotowy Chrobrego Głogów pozostanie jednak w składzie. Trener Michael Biegler zapowiedział, że może wystawić Jureckiego jedynie przy okazji rzutów karnych.
Początek meczu Polska - Francja o 20.30
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.