Znów horror i znów zwycięstwo naszych szczypiornstów na ME
Macedończycy mogli doprowadzić do remisu bo to do nich należała ostatnia akcja meczu. Nasi reprezentanci zagrali jednak dobrze w defensywie i udało się odnieść drugie zwycięstwo w turnieju.
W pierwszej połowie to rywale byli lepsi. Nasi rozgrywający nie byli w stanie nadać akcjom wystarczającego tempa. Wszystko przez wysoką i agresywną obronę Macedończyków. Przed przerwą liderem zespołu z Bałkanów był Borko Ristowski, który po kwadransie mógł pochwalić się 67-procentową skutecznością interwencji. W ofensywie z kolei rządzili Kirył Łazarow i Filip Mirkulowski. Do przerwy dwa gole więcej mieli przeciwnicy.
Druga połowa rozpoczęła się dla nas doskonale. W ciągu trzech minut Polacy odrobili straty, a w 36. minucie po golu Jakuba Łucaka ze Śląska Wrocław prowadzili 16:15. Przewagi nie oddali do końca meczu, choć rywale dzielnie walczyli. W 58. minucie nasi wygrywali już 24:20. W ostatnich sekundach popełnili serię błędów i strat, po których rywale zbliżyli się na dystans jednego gola.
Biało-czerwoni zapewnili sobie awans do kolejnej fazy turnieju, którą rozpoczną z przynajmniej dwoma punktami. Prawdopodobnie w turnieju nie zagra już kołowy Chrobrego Głogów Bartosz Jurecki. Zawodnik nie dokończył meczu i opuścił parkiet z wyraźnym bólem.
W innym meczu polskiej grupy Francja wygrała z Serbią 36:26. We wtorek biało-czerwoni zmierzą się z Francją, a jutro dwa kolejne spotkania mistrzostw w Hali Stulecia we Wrocławiu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.