Wyłudzał pieniądze od pijanych kierowców
Policjant z Bolesławca stanie przed sądem pod zarzutem oszustwa i przekroczenia uprawnień. Według prokuratury 45-letni Robert Ł. czterem zatrzymanym nietrzeźwym kierowcom proponował dobrowolne poddanie się karze, ale część pieniędzy na grzywny brał dla siebie.
Mechanizm był bardzo prosty. Prokurator okręgowa w Jeleniej Górze Ewa Węglarowicz-Makowska wskazuje, że Robert Ł. uzgodnił grzywny z podejrzanymi, którzy chcieli się dobrowolnie poddać karze, po czym informował podejrzanych o tym, iż każdy z nich może wpłacić mu pieniądze, które on następnie przekaże do sądu na poczet kary. Pokrzywdzeni wpłacili mu kwoty od 200 do 600 złotych. Albo nie dostali żadnego potwierdzenia, albo dostali kopię protokołu zajęcia mienia, którego oryginał i tak nie trafiał do akt sprawy. Policjant pieniądze zatrzymywał dla siebie.
Grozi mu za to od roku nawet do 10 lat więzienia.
Sprawa wyszła na jaw przed sądem, gdy pokrzywdzeni wskazywali, ze już część grzywny wpłacili. Podejrzany nie przyznaje się do winy, jednak w innym procesie, w identycznej sprawie, został już skazany nieprawomocnie przez sąd w Bolesławcu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.