Karkonosze biją rekordy popularności i... liczby wypadków
Najwyższe dolnośląskie góry wyglądają pięknie, ale na wędrówki po nich trzeba się przygotować. Szlaki w Karkonoszach są oblodzone, ośnieżone a do tego silnie wieje, a sytuacja ma jeszcze się pogarszać. Czy to znaczy, że mamy w góry nie chodzić.
Nie znaczy to, że w góry nie można wychodzić. Trzeba się tylko odpowiednio przygotować, mówi Sławomir Czubak z karkonoskiej grupy GOPR.
Zabrać kije, raki, mapę, odpowiednie buty i ubranie. Z tym przygotowaniem nie jest na razie najlepiej. W minionym roku karkonoski GOPR interweniował 413 razy. Ratownicy 79 razy wyruszali na wyprawy ratunkowe. Interwencji było najwięcej w historii karkonoskich ratowników, ale też turystów było najwięcej w Sudetach Zachodnich, bo około 3 milionów, z czego dwie trzecie odwiedziło Karkonosze.
W Karkonoszach zamknięte są obecnie dwa szlaki: szlak czerwony przez Kocioł Łomniczki i niebieski Drogą Jubileuszowa na Śnieżkę.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Zobacz także