Jurek, czyli pierwszy w Polsce projekt samochodu bez kierowcy
Jeździ po wyznaczonej trasie, hamuje i skręca, a wszystko to dzieje się bez kierowcy. Samochód Jurek to pierwszy taki projekt w Polsce. Został stworzony przez studentów Politechniki Wrocławskiej.
- Z mechanicznych przeróbek musieliśmy na przykład zmienić skrzynię biegów z mechanicznej na automatyczną - mówi koordynator projektu i lider grupy Sławomir Jojczuk:
Autorzy projektu marzą o tym, żeby samochód pojawił się na polskich ulicach. Ciągle go ulepszają. Auto ma już specjalne czujniki i kamerę – mówi Maciej Oziębły programista:
W tej chwili poszukiwani są programiści i elektronicy. Zainteresowani studenci mogą się zgłaszać za pośrednictwem strony Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych (TUTAJ).
Posłuchajcie naszej relacji:
Jakiś czas temu Japończycy ogłosili, że w czasie Igrzysk Olimpijskich w 2020 roku po ulicach Tokyo będą jeździły taksówki bez kierowców. W futurystycznym wyścigu biorą udział także Amerykanie czy Niemcy. Ci ostatni deklarowali, m.in. w osobie szefa Volkswagena, Martina Winterkorna (tego samego, z którym nieco później powiązana została wielka afera dotycząca manipulacji pomiarami emisji spalin), że w ciągu najbliższych pięciu lat w Europie będzie można sprzedać ok. 90 milionów aut podłączonych do sieci.
Znane są także szczegóły projektu "Digitales Testfeld Autobahn". Na niemieckiej autostradzie A9 po uprzednim jej przygotowaniu mają być prowadzone testy. Autonomiczne auta mają się ze sobą komunikować za pośrednictwem specjalnych sensorów. Autonomiczna ma być także technologia. Niemcy chcą mieć własną i nie uzależniać się od Google czy Tesla Motors. Poniżej film, na którym widzimy Audi RS7. Bez kierowcy auto osiągnęło zawrotną prędkość 240 km/h.
Podobne deklaracje co w Japonii padły także w Wielkiej Brytanii. Tam również autonomiczne automobile mają zostać wprowadzone w ciągu pięciu lat. Czy tak będziemy za jakiś czas podróżować po Europie?
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.