NFL: Raiders odwrócili mecz z Broncos. Punkt Janikowskiego
Pierwsza połowa była mocno nietypowa. Denver pewnie prowadziło 12:0, a wszystkie punkty zdobył... ich kopacz. Brandond McManus trafiał field goal kolejno z 41 i 35 jardów (w pierwszej kwarcie) i z 29 oraz 20 jardów (w drugiej kwarcie).
Po przerwie to Raiders przejęli mecz. Po 5 minutach w końcu obejrzeliśmy pierwsze punkty z gry. Ofensywa prowadzona przez Dereka Carra potrzebowała 9 zagrań by dostać się do pola punktowego Denver. W końcu Derek Carr zagrał podał do Setha Robertsa i mieliśmy touchdown.
Po tym zagraniu Sebastian Janikowski udanie podwyższył i jego zespół przegrywał już tylko 7:12. Dystans zmniejszył się jeszcze w tej samej kwarcie, po tym defensywnym zagraniu Raiders. Sack w polu punktowym i safety dla gości sprawiło, że przed startem decydującej odsłony było 9:12.
Czwarta kwarta rozpoczęła się dla klubu z Oakland znakomicie bo Derek Carr i Mychal Rivera przechytrzyli obronę gospodarzy.
Tego samego nie udało się zrobić chwilę później, bo Raiders zaryzykowali i zamiast grać zwykłe podwyższenie zdecydowali sięna dwupunktową konwersję, która jednak okazała się nieskuteczna. Do końca meczu wynik już się nie zmienił i Oakland Raiders pokonali Denver Broncos 15:12.
Zespół Janikowskiego z 6 zwycięstwami i 7 porażkami zajmuje 3 miejsce w dywizji AFC West. Broncos są jej liderem - przegrali dopiero trzeci mecz w sezonie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.