Poranny Przegląd Prasy: Pożyjemy(?), zobaczymy(?)
Gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbyły się teraz, PiS zwyciężyłby miażdżąco. Pan prezes miałby każdą większość, jak sobie by zamarzył. Dramat w Paryżu zradykalizował poglądy i budzące zgorszenie na Zachodzie słowa przyszłego ministra do spraw europejskich Konrada Szymańskiego, w Polsce padają na podatny grunt. A zapowiedział on, że Polska nie wykona unijnych ustaleń w sprawie przyjęcia imigrantów. Wiadomo z czego się biorą takie słowa i dlaczego są przez tak wielu akceptowane. Ale czy zwrócili Państwo uwagę w relacjach z Paryża na tę płaczącą kobietę o arabskich rysach, w chuście, rozpaczającą w miejscu zamachu? Jej świat też się zawalił. Zawalił się, jeśli płacze, przewidując wzrost nastrojów antymuzułmańskich i zawalił się, jeśli roni łzy, bo zamachowcem był ktoś jej bliski.
Rzeczpospolita rozmawia z przywódcą francuskich muzułmanów Dalil Boubakeurem. Mówi on, że francuski model integracji imigrantów okazał się porażką. Jest zwolennikiem przyjmowania tylko tych uchodźców, którzy zadeklarują wolę pełnej integracji ze społecznością w której się znaleźli i przyjęcia norm, które w nowej ojczyźnie obowiązują. W gruncie rzeczy wysoki muzułmanin z Paryża jest bliski poglądom Witolda Waszczykowskiego.
Gazeta Wyborcza stawia pytania: "Co z uchodźcami? Bezpieczeństwem? Strefą Schengen? Syrią i Rosją?" Brian Katulis - amerykański ekspert do spraw terroryzmu mówi Wyborczej, że zamachy w Paryżu i na Synaju to szczyt możliwości kalifatu i początek końca Państwa Islamskiego. Uważa, że dotychczas mocni tego świata zajęci byli swoimi indywidualnymi gierkami. Teraz "przywódcy zachodnich demokracji muszą mówić takie rzeczy ja Holland, że 'Państwo Islamskie wypowiedziało wojnę i odpowiedź będzie bezlitosna". Sceptyczny w tej sprawie jest Rafał Ziemkiewicz, który w Super Expressie pisze tak: "Obawiam się, że z tragedii w Paryżu Zachód nie wyciągnie wniosków.(...) Europa jest opanowana przez idiotów, dla których największym zagrożeniem jest wyimaginowana fala nacjonalizmu. Niestety, wydaje się, że oni bardziej będą się martwić tym, żeby zamachy nie obudziły islamofobii, niż tym, żaby takim zamachom w przyszłości przeciwdziałać".
Pożyjemy, zobaczymy. (Chyba pożyjemy!?)
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.