Wszystko zgodnie z przepisami, ale na drodze wolna amerykanka
Znak co... 11 km. Taki widok, a raczej jego brak mamy na A4 między Wrocławiem a Legnicą. Dokładnie chodzi o znak "zakaz wyprzedzania dla ciężarówek". O sprawie zawiadomił nas słuchacz, który nie ma wątpliwości, że nawet najlepiej skoncentrowany kierowca zapomni o trwającym od 10 minut zakazie. Przytakuje Dorota Dyjakon, psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Bo informacja o zakazie niemal automatycznie "wpada do kieszonki" zwanej pamięcią krótkotrwałą:
Joanna Borkowska z wrocławskiego oddziału GDDKiA tłumaczy, że znaki są ustawione zgodnie z przepisami, a odwołuje je dopiero inny znak albo skrzyżowanie:
Drogowcy oficjalnie są w porządku, bo wszystko jest zgodnie z prawem, ale - po naszej interwencji- Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji przyznaje, że taka sytuacja może stwarzać zagrożenie i jeśli to możliwe warto jak najszybciej dostawić dodatkowe znaki:
Również GDDKiA jest zainteresowana spotkaniem z policją, aby uzgodnić zasady montażu nowych znaków.
A o sprawie wiemy od Państwa. Prosimy o kontakt telefoniczny albo mailowy [email protected] Interweniujemy w każdej sprawie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.