Będzie pojedynek o władzę w Platformie na Dolnym Śląsku?
Platforma Obywatelska od nowa? - zaskakująca deklaracja szefowej PO Ewy Kopacz po posiedzeniu zarządu krajowego partii. Premier zapowiedziała, że wybory władz partii od najniższego do najwyższego szczebla rozpoczną się jeszcze w tym roku. Ewa Kopacz chce zaproponować Polakom "nową Platformę Obywatelską".
Na Dolnym Śląsku zapowiada się zatem arcyciekawa sytuacja. W regionie Platforma jest podzielona na stronników obecnego szefa PO Jacka Protasiewicz i zwolenników Grzegorza Schetyny. Czy dojedzie do ponownego starcia obu polityków? Jest to bardzo prawdopodobne.
Co ciekawe premier Ewa Kopacz zapowiada nowe wybory władz PO dokładnie dwa lata po tym jak w Karpaczu rywalizacje z Grzegorzem Schetyną wygrał Jacek Protasiewicz. I od tego czasu to on rozdaje karty na Dolnym Śląsku. Podstawowe pytanie to czy szef resortu spraw zagranicznych będzie chciał przejąć Platformę na Dolnym Śląsku - zwłaszcza, że rozpatruje się go jako potencjalnego kandydata na szefa partii w kraju.
Jedno nie wyklucza drugiego a nie jest tajemnicą, że Grzegorz Schetyna nie pogodził się z porażką w Karpaczu. Nie udało nam się skontaktować ani z Grzegorzem Schetyną ani z Jackiem Protasiewiczem. Start tego drugiego w wyborach szefa PO na Dolnym Śląsku jest raczej przesądzony. Lokalni politycy mówią, że po przegranych wyborach parlamentarnych Jacek Protasiewicz musi na nowo udowodnić, że potrafi poprowadzić PO w trudnej sytuacji.
Decyzję zarządu krajowego oceniają pozytywnie - "lepiej zrobić tsunami na początku, wzmocnić się i walczyć z Prawem i Sprawiedliwością - mówi nam jeden z polityków z zarządu regionalnego PO. Być może w wyborach przewodniczącego Platformy na Dolnym Śląsku wystartuje europoseł Bogdan Zdrojewski. Taka propozycja padła nawet, właśnie dwa lata temu w Karpaczu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.