Co czeka PiS? Dlaczego w Sejmie nie będzie lewicy?
Wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza powinna podać wstępne wyniki wyborów. Prawdopodobnie będzie wiadomo, które partie wejdą do Sejmu. Profesor Robert Alberski z Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego za największego przegranego tych wyborów uznaje koalicję partii lewicowych.
- To jest największa niespodzianka, bo jednak sondaże podawały, że 8 procent, to jest tendencja rosnąca i nawet zaczęto mówić o dwucyfrowym wyniku dla Zjednoczonej Lewicy. Ona padła ofiarą błędnej strategii. Po pierwsze ta inicjatywa powstała zbyt późno. Tutaj się ciągle odbija lewicy czkawką ten „sezon ogórkowy” z kampanii prezydenckiej. Druga sprawa, że ta Lewica była trochę razem i trochę osobno, dlatego, że ten wynik poniżej 8 procent jest efektem świetnego wyniku partii Razem. Nieobecna partia w głównych mediach, do niedawana notowana w granicach błędu statystycznego, uzyskała wynik, który nie daje im możliwości wejścia do Sejmu, ale jednak to były głosy zabrane Zjednoczonej Lewicy. W sumie razem na partie lewicowe oddano ponad 10 % głosów, a jednak lewica nie będzie mieć pierwszy raz od 89 roku reprezentacji w parlamencie – ocenia profesor Alberski.
Największy zwycięzca wyborów - PiS - ma przed sobą trudne zadanie. Po raz pierwszy od 25 lat, w Polsce będzie taka sytuacja, że jedna partia utworzy rząd.
- Można było się spodziewać, że PiS wybory wygra, natomiast oczywiście to co zaskakuje, to jest jego przewaga nad Platformą Obywatelską. To wyglądało przez długi czas, że to będzie ok. 10 punktów, a mamy obecnie prawie 20. To co prawdopodobnie wynika z tych sondaży, to sytuacja w której Prawo i Sprawiedliwości będzie miał do dyspozycji bezwzględną większość mandatów, co pozwoli im stworzyć samodzielny rząd. To jest zupełnie nowa sytuacja, nieznana od ponad 25 lat. Wszystkie rządy w demokratycznej Polsce były rządami koalicyjnymi. Dzisiaj mamy sytuację, w które cała władza znalazła się w rękach jednej partii. PiS ma większość w Sejmie, będzie miał swój rząd, zapewne ma także większość w Senacie, bo dotychczas zawsze było tak, że kto wygrywał w Sejmie, także wygrywał w Senacie, no i mają swojego prezydenta. To jest sytuacja na tyle komfortowa, której nikt dotychczas nie miał. Nie miała jej ani Platforma Obywatelska, ani SLD wcześniej, ani AWS, więc to jest zupełnie nowa jakość. Zobaczymy jak sobie z tym wyzwaniem PiS poradzi – mówi profesor Alberski.
Według badań late poll, przeprowadzonych przez Ipsos wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 37,7 procent poparcia. Na drugim miejscu jest Platforma Obywatelska 23,6% głosów a na trzecim Komitet Wyborców Kukiz'15 - 8,7%. Na następnych miejscach Nowoczesna Ryszarda Petru - 7,7%, Zjednoczona Lewica - 7,5%, Polskie Stronnictwo Ludowe - 5,2%, KORWIN - 4,9 % oraz Partia Razem - 3,9%.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.