Szaszłyk ormiański i polska bitka (PRZEGLĄD PRASY)
Gdyby mnie państwo zapytali, czy z dzisiejszej lektury gazet wyciągnąłem jakąś naprawdę praktyczna korzyść, odpowiedziałbym zdecydowanie tak. Tak, tak, bo jest dzisiaj w Gazecie Wyborczej korespondencja z Armenii a jej głównym wątkiem jest tajemnica najlepszego szaszłyka na świecie. Podstawą jest marynata i cierpliwość. Spróbuję!
Gdyby mnie państwo zapytali czy mnie w dzisiejszej prasie coś ukłuło boleśnie, to też mam odpowiedź twierdzącą. Otóż Stowarzyszenie Tratwa z uczniami wrocławskich szkół zaplanowało akcję zamalowywania rasistowskich napisów na murach. Chcieli walczyć z nienawiścią ale stali się obiektem takiego hejtu, takiej nienawiści, że zrezygnowali. Stowarzyszenie Tratwa...
Gazeta Wrocławska zastanawia się, czy "Platforma na Dolnym Śląsku utonie?" PO może stracić jeden ze swoich największych bastionów, czyli województwo dolnośląskie. Cieszy się PiS, nie martwi Kukiz, moim zdaniem zyska też na tym Krzysztof Mieszkowski liderujący liście Ryszarda Petru.
Jako dziennikarz radia publicznego jestem naznaczony piętnem sługusa władzy. Szukam jednak odtrutki na moje zwichrowanie, czytając teksty tak zwane niepokorne. Zaglądam np. do bloga MatkiKurki, mającego świetne pióro, ale mocno zacietrzewionego. Cytat z wczorajszego wpisu: "Mamy kampanię wyborczą i w związku z tym (...) wizerunek Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego jest tak zdeformowany medialnie, jak tylko można zgnoić człowieka bez powodu". Gazeta Wyborcza ma dziś tekst o tych powodach, zatytułowany "Lista przebojów Antoniego Macierewicza" . Jest w nim cytat z Jarosława Kaczyńskiego brzmiący tak: "Jest to człowiek niewątpliwie zręczny, wykształcony, sprawny intelektualnie. inteligentny i generalnie rzecz biorąc, wyrobiony politycznie, u którego w pewnym momencie kariery życiowej coś się zacięło, nastąpił jakiś odjazd" - koniec cytatu.
Kilka stron dalej ta sama Gazeta rozmawia z laureatką Nike 2015 Olgą Tokarczuk. Chce ona przełamać nasze opory wobec przyjęcia uchodźców i woła: "Ludzie nie bójcie się! Brakuje mi na ratuszu w moim mieście wielkiego banera: "Wrocławianie, wszyscy jesteście dziećmi i wnukami uchodźców". Tak przy okazji rzucę melancholijną uwagę dotyczącą miary szczodrobliwości: potężna, jako tako zjednoczona Europa, w wyniku wielkiego wysiłku i ogromnego odruchu solidarności jest skłonna przeznaczyć dla ofiar konfliktu w Syrii w 2 miliardy euro. Czytam dzisiaj, że jeden niemiecki koncern, za jeden szwindel czyli Volkswagen za siuchty z pomiarem czystości spalin lekką rączką wybuli może nawet 100 mld euro!
Do usłyszenia się z Państwem...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.