Wielkie emocje i porażka szczypiornistów z Lubina
Lubinianie potrzebowali niespełna trzech minut, żeby trzykrotnie pokonać Vadima Bogdanova. Na listę strzelców kolejno wpisali się: Przysiek, Kużdeba i Krieger. Puławianie czekali na swoją pierwszą bramkę ale obijali słupki i nie potrafili pokonać Juriego Shamrylo. Najlepszą okazję miał w ósmej minucie Michał Kubisztal, jednak nie potrafił pokonać golkipera miedziowych z rzutu karnego. „Kubeł” zrehabilitował się minutę później, choć ponownie Shamrylo był bliski zatrzymania jego rzutu. W 12 minucie miedziowi wygrywali tylko jedną bramką – 4:3, a goście grę w przewadze zwyciężyli 2:0. Niespełna dwie minuty później było już 6:3 dla Zagłębia Lubin. W kolejnych fragmentach meczu zarysowała się przewaga gości, którzy w 18 minucie za sprawą Michała Kubisztala doprowadzili do remisu po 7. Puławianie wyszli na pierwsze prowadzenie w 19.minucie po atomowym rzucie z drugiej linii Przemysława Krajewskiego. Chwilę później między słupkami lubińskiej bramki Shamrylę zastąpił wychowanek, Jakub Skrzyniarz. Do przerwy 12:13.
W pierwszej akcji drugiej połowy na remis rzucił Kamil Krieger, chwilę później drugą dwuminutową karę otrzymał Mirosław Gudz, a Nikola Prce wykorzystał rzut karny. Goście wyszli na prowadzenie 15:13, ale chwilę później mieliśmy już remis po 16. W 40 minucie swoją pierwszą bramkę w meczu zdobył Nikola Dzono i Zagłębie wygrywało. Jeszcze lepiej było siedem minut później. Piękną akcję miedziowych wykończył, grający bardzo dobre zawody, Dawid Przysiek i mieliśmy 21:19, a goście dodatkowo musieli dwie minuty grać w osłabieniu. Kolejne udane interwencje Shamrylo, dobra gra w obronie i skuteczne ataki sprawiały, że lubinianie utrzymywali przewagę. Kilka słabszych chwil gospodarzy sprawiło jednak, że znów Azoty doprowadziły do remisu. Kiedy trafił Nikola Prce puławianie odzyskali natomiast prowadzenie. W 58.minucie było 25:27, odpowiedział Kamil Krieger. Znów trafił Skrabania, Azoty prowadziły dwoma bramkami, a do końca została minuta. Ostatni celny rzut w meczu oddał Mikołaj Szymyślik. Dwa punkty pojechały do Puław.
MVP meczu: Dawid Przysiek (Zagłębie)
MKS Zagłębie Lubin – KS Azoty-Puławy 27:28 (12:13)
Zagłębie: Shamrylo, Skrzyniarz – Stankiewicz 5, Gumiński, Przysiek 6, Kużdeba 2, Marciniak, Macharaschvili, Szymyślik 2, Wolski 1, Krieger 7, Gudz, Czuwara, Bartczak 2, Pietruszko, Dzono 2.
Azoty: Bogdanov, Zapora – Petrovski 2 , Kuchczyński 1, Orzechowski 1 , Kubisztal 2 , Skrabania 4, Przybylski 1, Grzelak 1 , Masłowski , Kowlaczyk, Krajewski 5, Prce 5, Sobol 6, Krupa.
W tej serii meczów złą passę przerwali natomiast piłkarze ręczni Śląska Wrocław, którzy po raz pierwszy w tym sezonie cieszyli się z wygranej pokonując na wyjeździe Stal Mielec 30:24. Gorsze humory mieli zawodnicy Chrobrego Głogów którzy przegrali z MMTS Kwidzyn 26:27.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.