Podpalenie w miejscu, gdzie ma być ukryty "złoty pociąg"
AKTUALIZACJA 15:00
Jest już oficjalny zakaz wstępu do lasu w Lubiechowie. Zgodnie z zapowiedziami wojewody został wprowadzony na tych terenach, na których może być ukryty pancerny pociąg. Ma to powstrzymać nielegalnych poszukiwaczy oraz gapiów, którzy od kilku dni odwiedzali te miejsca. Teraz może to się wiązać nawet z mandatem w wysokości 500 złotych. Zakaz ma okres czasowy, nie wiadomo do kiedy będzie obowiązywał.
12:00
Wzgórze na 61. kilometrze trasy kolejowej Wrocław – Wałbrzych zostało podpalone. Takie są wstępne ustalenia straży pożarnej. Przypomnijmy, że w nocy spłonęło tam około 200 metrów kwadratowych lasu. A to właśnie pod tą górą ma znajdować się poszukiwany przez wszystkich pancerny pociąg. Zastępca komendanta wałbrzyskiej straży Krzysztof Szyszka mówi, że ogień pojawił się nagle w kilku miejscach.
Śledztwo w tej sprawie będzie jeszcze prowadziła policja.
9:00
Mobilizacja służb po nocnym pożarze lasu przy 61. kilometrze trasy kolejowej Wrocław – Wałbrzych. Od rana torów w tym miejscu pilnują policjanci oraz służba ochrony kolei.
Jak ustaliliśmy, ma to być już stały patrol, zarówno policjantów w mundurach jak i po cywilnemu. Służby apelują o nie wchodzenie na teren oraz o zaprzestanie prób szukania pancernego pociągu. We Wrocławiu trwa narada sztabu kryzysowego w tej sprawie.
W nocy doszło tam do pożaru. - Spłonęło około 200 metrów kwadratowych lasu - mówił nam dowódca akcji, Sylwester Poręba:
W pożarze nikt nie ucierpiał. Prawdopodobna przyczyna pojawienia się ognia to zaprószenie.
Na miejscu pojawiło się pięć zastępów straży pożarnej z Wałbrzycha i Świebodzic. Dodatkowym utrudnieniem były płonące drzewa na skarpie, gdzie dojazd był utrudniony:
Dodajmy, że 61. kilometr tej trasy znany jest od niedawna ze względu na informacje, że to właśnie lokalizacja ukrycia tzw. złotego pociągu.
CZYTAJ: Tłumy szukają pociągu. To może skończyć się tragedią
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.