Motoparalotniarze startują w Legnicy
To będą dwa bardzo głośne dni w Legnicy. Nad miastem już od piątku słychać ryk silników. Rozpoczął się trening przed II Motoparalotniowych Mistrzostwa Świata. Z 16 krajów przyjechało aż 78 zawodników. Wszystkie konkurencje polegają na wykonaniu w powietrzu slalomu między 12-metrowymi pylonami wypełnionymi powietrzem. Jarosław Bartoszewski z biura organizacyjnego podkreśla, że jeden przelot trwa kilkadziesiąt sekund, ale nawet najdrobniejszy błąd może uniemożliwić wykonanie zadania...
- Latamy na wysokościach od 12 metrów - rzadko który wylatuje powyżej - do 20 cm nad ziemią. Prędkość od 70 do 100 km na godzinę w odśrodkowej w wychyleniu nawet do 120 stopni. Latają w określonym czasie z zadanym slalomem, który dostali 15 minut przed rozpoczęciem konkurencji – tłumaczy Bartoszewski.
Czarnym koniem mistrzostw świata w Legnicy jest polska kadra narodowa. Zawodnicy przyznają, że panowanie nad skrzydłem, wózkiem i silnikiem w powietrzu mają opanowane do perfekcji. Problemem jest zapamiętanie w ciągu kwadransa układu skomplikowanego slalomu między wypełnionymi powietrzem słupami.
Adam Paska trener polskiej kadry narodowej przyznaje, że w tej konkurencji najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie, dlatego naszą reprezentację uważa za bezkonkurencyjną.
- Już właśnie w tej chwili lata, wydaje mi się, że albo Rosjanin, albo Hiszpan... Trudno ich poznać po tych skrzydłach. Moje założenie jest proste: my jako Polacy bierzemy wszystko, a resztę zostawiamy dla reszty. I zapewniam Państwa, że do niedzieli będziecie słyszeli cały czas warkot silników – tłumaczy trener.
Oficjalne rozpoczęcie mistrzostw zaplanowano na godzinę 16:30. Impreza nie jest biletowana.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.