Rebellin szesnasty. Ósmy etap Tour de Suisse dla Łucenki
Początek 8.etapu był bardzo szybki i burzliwy. Wielu kolarzy próbowało odskoczyć od peletonu na pierwszych kilkudziesięciu kilometrach. W końcu udało się to dużej, 19-osobowej grupce. Jednym ze „szczęśliwców” był Davide Rebellin. Jechał w towarzystwie polskiego mistrza świata, Michała Kwiatkowskiego, a także Stijna Devoldera, Jonathana Fumeaux, Danilo Wyssa, Daniele Bennatiego, Berta Lindemana, Marco Hallera, Wiaczesława Kusnetsova, Warrena Barguil, Michaela Albasiniego, Camerona Meyera, Winnera Anacony, Jurgena Roelandtsa, Matteo Trentina, Aleksieja Łucenko, Jana Bakelantsa i Sébastiena Turgot.
Ucieczka powoli, ale systematycznie powiększała przewagę. 62 kilometry przed metą była ona na najwyższym poziomie i wynosiła 2:20. Biorąc pod uwagę liczebność grupki i umiejętności uciekinierów, można było liczyć na to, że czołówka dojedzie do mety.
Gdy do końca zmagań było 20 kilometrów, na czele zaczęły się ataki. Jako pierwszy ruszył do przodu Łucenko, a po pewnym czasie dołączył do niego Bakelants. Ucieczka się rozsypała i kilku kolarzy straciło kontakt. Wśród nich był m.in. Michał Kwiatkowski. Także Davide Rebellin nie był w stanie utrzymać tempa najmocniejszych tego dnia i został w trzeciej grupce.
10 kilometrów przed metą czołowa dwójka miała 20 sekund przewagi nad 9-osobową grupką pościgową i 40 sekund nad Włochem z CCC Sprandi Polkowice.
Łucenko i Bakelants utrzymali swoje prowadzenie do samej mety i na końcowych metrach zdecydowanie szybszy był kolarz Astany. Davide Rebellin zameldował się na 16. miejscu, 1:53 za zwycięzcą i nieznacznie awansował w klasyfikacji generalnej – na 26. miejsce, najwyższe spośród „pomarańczowych”.
Przed kolarzami już tylko jeden etap, jazda indywidualna na czas wokół Berna o długości 38,4 kilometra.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.