Dolnoślązacy ruszyli nad wodę. Tłumy na kąpieliskach
Na razie - mimo tłumów - bezpiecznie i bez poważniejszych wypadków. Dolnośląscy ratownicy WOPR mają co robić, bo upał spowodował, że Dolnoślązacy jak jeden mąż ruszyli nad rzeki, jeziora i kąpieliska. Jeszcze przed południem do wejść na płatne obiekty ustawiały się kilkudziesięciometrowe kolejki:
Ratownicy tradycyjnie apelują przede wszystkim o rozwagę, czyli nie wchodzenie do wody po wypiciu alkoholu i pilnowanie małych dzieci. A Wrocławianie korzystający z kąpieliska Morskie Oko dodają.
A my przypominamy: Kiedy wyciągnięta już na brzeg osoba nie oddycha, trzeba wykonać 5 wdechów ratowniczych - każdy powinien trwać około sekundy. Jeśli nadal nie udało się przywrócić oddechu, trzeba rozpocząć resuscytację - 30 uciśnięć klatki piersiowej/ 2 wdechy. I tak do chwili przyjazdu pogotowia.
We Wrocławiu wystartowały już wszystkie miejskie kąpieliska, łącznie z najnowszym, bezpłatnym - przy ul. Królewieckiej. Do tej pory Wrocławianie korzystali z niego nielegalnie. 1 czerwca to się zmieniło. Z 3 tysięcy ton piasku powstała plaża z wyznaczonym miejscem do kąpieli. Nad bezpieczeństwem kąpiących się czuwają ratownicy. Jest też punkt medyczny i toalety.
Zobacz też: Długi weekend na wrocławskich kąpieliskach (CENNIK)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.