Latające psy w Parku Połudiowym (ZOBACZ ZDJĘCIA)
Zawody rozgrywane są w różnych kategoriach. W jednej z nich przewodnik po prostu rzuca frisbee, zaś zadaniem psa jest złapać dysk w locie i przynieść go jak najszybciej, by operację powtórzyć. Na występ para ma 90 sekund. Im więcej rzutów, tym więcej punktów. Liczy się też oczywiście odległość.
Pole podzielone jest na strefy. 10, 20, 30, 40 i 50 jardów. Im większa odległość, tym więcej punktów. Pies startuje kilka sekund zanim przewodnik rzuci dysk. Gdy pojawi się on w polu psiego widzenia, ten przyśpiesza jak torpeda i stara się w wyskoku złapać dysk, by pędem przynieść go człowiekowi i pognać po niego kolejny raz.
Jedna z najbardziej widowiskowych kategorii, to rodzaj ludzko-psiego baletu. Człowiek podrzuca dysk, a pies tańcząc wokół niego stara się go złapać. Podskakuje obok przewodnika, odbija się od jego pleców, nóg czy rąk, ani na moment nie przestając wpatrywać się w jaskrawe frisbee.
Tej parze poszło naprawdę nieźle!
Jeśli ktoś chciałby sprawdzić, czy jego przyjaciel chciałby pobawić się dyskiem, powinien kupić specjalny, przeznaczony właśnie do tego sportu. Te ludzkie nie bardzo się nadają. Najtańsze psie frisbee kosztuje około 10 złotych. Jest lekkie i ,,kłoodporne". Według fachowców nie należy zaczynać od rzutów, a raczej zachęcać psa do gonienia za dyskiem przesuwanym po trawie. Gdy nasz kumpel już go złapie, nie powinno się odbierać mu zabawki natychmiast, bo może się zrazić. Tak mówią znawcy. Powodzenia!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.