WAŁBRZYCH: Rozpoczął się proces policjantów oskarżonych o pobicie 23-latka
Według prokuratury w maju ubiegłego roku podczas przesłuchania, przekroczyli oni swoje uprawnienia i w sposób niezasadny użyli przemocy. Ofiara to 23 – letni Paweł z Piaskowej Góry. Mężczyzna mówił dzisiaj w sądzie, że został pobity pałką policyjną, bo odmówił podpisania protokołu. Liczy na sprawiedliwy wyrok:
Policjanci nie przyznali się do zarzucanych czynów. Jeden z nich zeznał dzisiaj, że gdyby rzeczywiście bił pałką, obrażenia byłyby o wiele bardziej poważne. Uważa, że w całej sprawie chodzi tylko o rozgłos. Odczytując akt oskarżenia asesor Tomasz Bujwid, opisywał zachowanie policjantów:
Zawieszonym obecnie funkcjonariuszom może grozić nawet trzyletni pobyt w więzieniu. Kolejna rozprawa została wyznaczona na lipiec.
Na ławie oskarżonych siedzi dwóch funkcjonariuszy wałbrzyskiej policji, Stanisław M. oraz Aleksander F. Jeden z nich to dzielnicowy, drugi to młody policjant, z kilkuletnim stażem. Zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień oraz uszkodzenia narządów ciała. Do zdarzenia doszło w maju ubiegłego roku w pokoju w komisariacie. Pokrzywdzonym jest 23-letni Paweł z Wałbrzycha. Podczas dzisiejszej rozprawy okazało się, że podczas interwencji nie został zbadany alkomatem, a protokół z przesłuchania zaginął (do prokuratury została wysłana kopia) .
Z dokumentów prokuratury w sprawie wydarzeń w komisariacie nr 1, do których doszło w maju 2014 roku: „Aleksander F. polecił stojącemu Pawłowi (nazwisko do wiadomości redakcji) odwrócić się do tyłu, oprzeć o stół, a następnie co najmniej trzykrotnie uderzył go pałką, tzw. tomfą w pośladki, podczas gdy funkcjonariusz policji Stanisław M. polecił pokrzywdzonemu stać spokojnie i nie reagować na takie działania policjanta w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci poprzecznie ułożonych, brunatno zabarwionych sińców o wymiarach 19 na 4 centymetra w górnej części lewego pośladka (…)
To nie pierwsza sprawa związana z brutalnością wałbrzyskiej policji. TUTAJ przeczytacie więcej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.