Zaskakujące wyniki sondażu: Paweł Kukiz ma 5 proc i jest trzeci
Będzie czarnym koniem wyborów prezydenckich? Zaskakujące wyniki nowego sondażu Millward Brown dla "Faktów TVN". Kandydat Dolnego Śląska, Paweł Kukiz może liczyć na 5 proc. poparcia. To trzeci wynik w tym badaniu, z którego wynika, że dojdzie do 2. tury między Bronisławem Komorowskim a Andrzejem Dudą z PiS.
Wynik Pawła Kukiza zaskakuje, bo wcześniej znajdował się na dole tabeli. Teraz przeskoczył kandydatkę wspieraną przez SLD, Magdalenę Ogórek, która zwykle była na podium w poprzednich sondażach. Radny sejmiku województwa dolnośląskiego konsekwentnie prze do przodu i zbiera podpisy pod swoją kandydaturą. Z informacji na jego oficjalnej stronie internetowej wynika, że ma już ponad 100 tys. wymaganych podpisów, ale sympatycy nadal są mobilizowani do dalszej zbiórki. Czas na złożenie list z poparciem wszyscy kandydaci mają do 26 marca. Paweł Kukiz deklaruje, że w piątek złoży podpisy w PKW. Zapowiedział to wczoraj podczas spotkania z wyborcami w Koszalinie.
W internecie ukazał się też komentarz Czesława Cyrula, przewodniczącego SLD we Wrocławiu:
Do roboty
Ostatnie sondaże, dla naszej kandydatki na Prezydenta RP dr Magdaleny Ogórek dają: 5%, 3% i 4% poparcia i jest to, od co najmniej dwóch tygodni, tendencja spadkowa. Rodzi to oczywisty niepokój wśród elektoratu lewicy.
Z dotychczasowej kampanii najlepiej idzie nam zbieranie podpisów poparcia dla kandydatki. Ale to nie jest zasługa sztabu wyborczego, a tysięcy szeregowych członków SLD i sympatyków lewicy. Kampania kandydatki, polegająca na krótkim pokazywaniu się w miejscach publicznych i zdawkowych wymianach zdań z przechodniami nie przynosi efektów i nie podoba się wyborcom.
Tę formę można uznać jedynie za jakiś fragment większej całości. Tymczasem odnoszę wrażenie, że jest to właśnie cała kampania. W ostatnim sondażu naszą kandydatkę wyprzedził Paweł Kukiz, który nie ma żadnego zaplecza wyborczego i pewnie będzie miał kłopot z zebraniem podpisów.
Czy nasza kandydatka jest gorsza od kandydata Kukiza? Absolutnie nie. Ale dotychczasowa kampania dołuje naszą kandydatkę. Nie jestem od podpowiadania, odnoszę zresztą wrażenie, że góra nie ma zamiaru wsłuchiwać się w opinie dołów, a efekty w sondażach widać. Osobiście mam dosyć świecenia oczyma przed ludźmi lewicy za sztabowców naszej kandydatki. Apeluję, weźcie się do roboty, zmieńcie formy kampanii, bo dotychczasowe metody nie są skuteczne. Apeluję do sztabu wyborczego naszej kandydatki, bądźcie przynajmniej tak efektywni, jak my, tutaj na dole, w zbieraniu podpisów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.