Opowieść o sześciu strunach, które zmieniają świat
- Z graniem solo to jest trochę tak, że w tej konwencji musisz być i zarazem perkusistą, musisz być i zarazem basistą, musisz tez pewnie być pianistą, a przede wszystkim musisz być wokalistą, który śpiewa. A to wszystko przy pomocy sześciu strun - opowiada Michał Zygmunt.
Pochodzący z Brzegu Dolnego muzyk był już kiedyś naszym gościem. Wówczas rozmawialiśmy o tym, czy gitara może być wyrobem regionalnym. Michał Zygmunt wraz z lutnikiem Mirosławem Fejcho stworzyli serię wyjątkowych instrumentów, do których budowy użyli wyłącznie drzew rosnących nad Odrą. - Chcieliśmy udowodnić że można zbudować instrumenty na światowym poziomie, według własnych rozwiązań, używając lokalnego drewna. Nasz region słynął niegdyś z produkcji instrumentów. Chcemy, by nasze gitary z serii "Odra Guitars" jako produkt ekskluzywny, wyrabiany ręcznie trafiły w ręce światowych muzyków - mówił Zygmunt.
Dzieło Michała Zygmunta to jednak przede wszystkim piękna, muzyczna opowieść. W internecie można znaleźć mnóstwo miniatur, w których snuje swój wątek. Na jednym z filmów uchyla też rąbka tajemnicy związanej z jego filozofią.
"Najważniejszy w improwizacji jest temat i historia, którą chcesz opowiedzieć. Jeżeli znasz tę historię i czujesz absolutną potrzebę opowiedzenia jej swojej publiczności, to musisz tylko poszukać słów..."
Michał Zygmunt nie śpiewa. Jego słowami są dźwięki. Płyną prosto z serca, za serce chwytają, wzruszają, płyną i niosą nas... gdzieś. W jakieś dobre miejsce. To spora dawka pozytywnych emocji. Wszystkie rodzą się tutaj, nad Odrą, choć nie wszystkie opowiadają o Dolnym Śląsku:
"Chodzi o taką prawdziwą muzykę, którą ktoś gra z serca i którą ja na pewno chce grać z serca. Chcę żeby trafiała do ludzi i dotykała ich serca (...)"
"Mam takie wrażenie, że muzyka może zmienić świat, bo muzyka może zmienić ludzi. I jak się zmieniają ludzie, stają się inni, otwierają się na zupełnie nowe dźwięki, wtedy otwierają samych siebie. Myślę, że w taki sposób zmienia się świat (...)"
Na koniec Michał Zygmunt w towarzystwie kilku innych fantastycznych muzyków:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.