Koszykarska Ślęza przegrywa w starciu beniaminków
Ślęza weszła w mecz z impetem. Po dwóch minutach i rzucie Adrianne Ross, prowadziła 11:6. Potem przez ponad trzy minuty żadna ze stron nie potrafiła umieścić piłki w koszu. Niemoc przerwała zawodniczka MKK - Elżbieta Mukosiej trafiając zza łuku. Jej drużyna zaczęła odrabiać straty i wygrała pierwszą kwartę 19:17.
W drugiej odsłonie sytuacja Ślęzy była jeszcze gorsza. Wrocławianki pozwoliły rywalkom na przeprowadzenie dwuminutowej serii 8:0, po której dolnośląski zespół przegrywał 20:29. Przewaga MKK do przerwy była jeszcze wyższa. Po celnej trójce Ganny Zaryckiej w samej końcówce, Ślęza przegrywała 28:38.
Wrocławianki po powrocie na parkiet walczyły, ale nadal na niewiele się to zdawało. Kiedy Eureka Brooks trafiła z dystansu, MKK prowadziło aż 53:36. Do końca trzeciej kwarty pozostawały wtedy ponad dwie minuty. Wydawało się, że jest już po meczu, ale pojawił się cień szansy na wyjście z kryzysu. Ślęza skończyła kwartę serią 12:0, w której kluczową rolę odegrała Chineze Nwagbo. Amerykanka zdobyła wtedy 7 punktów. Trzy z osobistych, cztery po rzutach z gry. Przed ostatnią odsłoną Ślęza przegrywała 45:53.
Czwarta kwarta zaczęła się źle dla obu stron. Przez blisko cztery minuty kibice obejrzeli tylko dwa celne rzuty. Dla MKK za dwa trafiła Brooks. Dla gości Dorota Mistygacz zanotowała udany rzut za trzy. Reszta spotkania toczyła się już w rytmie kosz za kosz. Żadna z drużyn nie zaliczyła więcej niż dwóch skutecznych akcji z rzędu. Przy takim obrocie spraw Ślęza przegrała ostatecznie w Siedlach 59:70.
MKK Siedlce - Ślęza Wrocław 70:59 (19:17, 19:11, 15:17, 17:14)
Punkty dla MKK: Brooks 23, Mukosiej 12, Zarycka 11, Jujka 10, Bibrzycka 6, Demirović 4, Koperwas 4.
Punkty dla Ślęzy: Nwagbo 18, Player 15, Ross 10, Czarnecka 8, Pawlak 3, Mistygacz 3, Głocka 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.