Świetny początek Łukasza Kubota w turnieju w Londynie
Kubot i Lindstedt wygrali z amerykańskimi bliźniakami Mikem i Bobem Bryanami. Pierwszy set był bardzo zacięty. Oba deble wygrywały swoje podania. O zwycięstwie decydował zatem tie-break. W nim pomylili się Amerykanie. Przegrali swój serwis i polsko-szwedzka para prowadziła 3:1. Tej przewagi nie wypuściła już z rąk. Przy stanie 5:2 Kubot i Lindstedt znów przełamali rywali i mieli piłkę setową. Bob Bryan swoim serwisem oddalił na moment zakończenie partii, ale już kolejna akcja rozstrzygnęła inauguracyjną partię. Polsko-szwedzki debel wygrał wymianę przy siatce i tie-break zakończył się wynikiem 7:3. Pierwszy set wygrany przez Kubota i Lindstedta trwał 49 minut.
Druga partia była dużo krótsza. Zakończyła się po 32 minutach. W szóstym gemie polsko-szwedzka para przełamała Amerykanów i potem bezpiecznie dowiozła przewagę. Ostatniego, dziewiątego gema, Kubot i Lindstedt wygrali do 15 i w całym secie było 6:3 na ich korzyść.
W drugim meczu grupy A - Austriak Alexander Peya i Brazylijczyk Bruno Soares pokonali Holendra Jeana-Juliena Rojera i Rumuna Horię Tecau 6:3, 3:6, 12:10.
Zawody rozgrywane w londyńskiej hali O2 Arena to ostatni w tym sezonie turniej Masters - ATP World Tour Finals. Rywalizują w nim zarówno singliści jak i debliści. Tenisiści grają w systemie faza grupowa, półfinał i finał.
Łukasz Kubot, Robert Lindstedt (Polska, Szwecja, 8) - Mike Bryan, Bob Bryan (USA, 1) 7:6 (7-3), 6:3
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.