Maciej Janowski daleko w finale Złotego Kasku
Żużlowiec Unii Leszno najrówniej spisywał w całych zawodach. Przemysław Pawlicki zgromadził 13 punktów, przegrywając tylko dwa ze swoich pięciu startów. Drugie miejsce po biegu dodatkowym zajął Kacper Gomólski (Unia Tarnów), a trzecie Grzegorz Walasek (Włókniarz Częstochowa). Obaj żużlowcy zgromadzili po 11 punktów. Czołowa trójka Złotego Kasku otrzymała prawo startu w przyszłorocznych międzynarodowych eliminacjach do Grand Prix 2016.
Słabo na torze w Rawiczu zaprezentował się jedyny reprezentant wrocławskiej Sparty. Maciej Janowski, który ma już zapewniony start w przyszłorocznym cyklu GP, był tym razem tłem dla najlepszych. Zawodnik Betardu, który dzień wcześniej startował w Toruniu w Grand Prix Polski, w finale Złotego Kasku nie zdołał wygrać żadnego wyścigu, a w dwóch dojeżdżał do mety na ostatniej pozycji. W pozostałych trzech startach Janowski finiszował na drugiej pozycji, kończąc turniej ze skromnym bilansem 6 punktów (0,2,2,0,2).
Warto dodać, że w tym roku żużlowcy nie mieli szczęścia do finału Złotego Kasku. Pierwotnie miał się on odbyć w Tarnowie, ale na przeszkodzie stanęły warunki atmosferyczne. Udało się go rozegrać dopiero za szóstym razem! Z powodu wielokrotnie zmienianego terminu na starcie zabrakło kilku zawodników z krajowej czołówki.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.