Tak wygląda dziś "serce Zakaczawia" (REPORTAŻ)
Po 82 latach od momentu wzniesienia rozpoczęły się prace rozbiórkowe budynku byłego Domu Kultury "Kolejarz" na legnickim Zakaczawiu. Dla znanej ze sztuki Jacka Głomba dzielnicy, to miejsce kultowe. Przez dziesięciolecia ośrodek integrował mieszkańców tzw. Dzielnicy Cudów.
Dariusz Skidaniuk, ostatni dyrektor "Kolejarza" przyznaje, że to właśnie w tym miejscu swoją aktorską karierę rozpoczynało wielu znanych artystów:
- Robert Więckiewicz, który grał w filmie "Marcowe migdały", Marzena Kipiel z "Kiepskich"... Z tego mam satysfakcję, że w tej ciężkiej, trudnej dzielnicy mimo wszystko ci ludzie są znanymi aktorami, a byli również w "Kolejarzu".
Legniccy aktorzy od 2000 roku próbowali przeobrazić zrujnowany budynek w dzielnicowy ośrodek kultury. Polskie Koleje Państwowe zgodziły się wówczas na sprzedaż nieruchomości, ale cena okazała się zbyt wysoka. Zdaniem nadzoru budowlanego dziś obiekt nadaje się wyłącznie do rozbiórki.
fot. Akumiszcza/Wikipedia
Najdalej za kilkanaście dni po legnickim kinie "Kolejarz" zostanie tylko pusty plac. Właściciel obiektu (Polskie Koleje Państwowe) podjął decyzję o rozbiórce nieruchomości wybudowanej 82 lata temu. Powodem jest katastrofalny stan techniczny budynku, stanowiącego serce legnickiego Zakaczawia - jednej z najbardziej zrujnowanych dzielnic Legnicy. Mieszkańcy tego sektora miasta przyznają, że od momentu, gdy w miejscu widowni pojawiły się buldożery, trwa walka o najdrobniejszy nawet kawałek metalu...
- Dla takich dzieci 10 czy 20 złotych to jest dużo. Złom zbierają, żeby parę groszy zarobić. Te dzieci sobie dorabiają. W szkole ich nie ma, bo są tutaj. Od ósmej do dwudziestej tu siedzą, cały dzień. Zbierają to, co może im się przydać, co można spieniężyć. Zarobić na ruinie swoją kasę.
Posłuchajcie reportażu Andrzeja Andrzejewskiego:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.