Urzędnicy przepraszają za maraton i wysyłają ulotki

a dlaczego Pan Danielak wydaje nasze pieniądze na ulotki? kto dał prawo wyrzucania w błoto naszych pieniędzy? Chyba, że Pan Danielak ze swojej emerytury i pensji płaci, wtedy to co innego.

Mieszkam na Studziennej, 100 m od zamknietej Borowskiej i Komandorskiej i żadnej ulotki nie widzialem na osiedlu. I nie trzeba zasmiecac pocztowych skrzynek - wystarczy skorzystac z miejsc, do ktorych wrzucane sa gazetki reklamowe. W tym dniu w ramach rekompensaty za utrudnienia w godz. 8 -16 komunikacja miejska powinna byc bezplatna i miasto powinno zachecac zeby z niej skorzystac zeby dojechac na trase maratonu zeby dopingowac biegaczy.

Ten bieg to antyreklama dla miasta. Turyści nie dojadą do ZOO nie dojadą do Rynku, i na stadion. Bieganie po ulicach wokół centrum miasta z powodzeniem można zastąpić bieganiem wokół stadionu na Pilczycach. A przynajmniej będzie można posadzić kibiców na trybunach, wystawić grille i budki z piwem i będzie swojsko wrocławsko. A kierowcy w blaszankach nie będą narzekali na głupotę.

Żeby nie było, nie mam nic przeciw maratonom, tylko Wrocław w związku z rozwiązaniami komunikacyjnymi tak sie nadaje do organizacji tego typu imprez jak świnia na astronautę Cała komunikacja we Wrocławiu odbywa sie z małymi wyjątkami na jednym poziomie, to efekt wspaniałych projektów rozbudowy miasta w latach 70, które dopiero teraz doczekały sie realizacji, niestety takie to stwarza wrażenie. Które z miast europejskich, a za takie chce uchodzić Wrocław buduje obwodnicę śródmiejską, na której mamy wieczne korki w związku ze zjazdami do skrzyżowań ulic, a gdzie estakady? Niedawno też odbył się kolejny bieg Solidarności, impreza marnej rangi potrzebna tylko po to, aby organizatorzy zrobili sobie imprezkę w hotelu Wodnik. Tak promują Solidarność, że niedługo nikt nie będzie wiedział, po co i dlaczego taki ruch powstał. Pragnę jeszcze dodać, że Pan Prezydent Wrocławia jednym podpisem, zezwalającym na ten bieg, odciął od świata na kilka godzin wypoczywających na 200 działkach ich użytkowników. Zamykając Międzyrzecką, Bierdzańską, Nizinną dokonał wspaniałego czynu, który działkowicze tak szybko nie zapomną. Ciekawe, co by się stało, gdyby któraś z wypoczywających, a przeważnie są to osoby w podeszłym wieku potrzebowała nagłej pomocy. Panie Prezydencie proponuję zatrudnić lepszych doradców, przynajmniej takich, którzy myślą, myślenie naprawdę nie boli. Andrzej Sosnowy

Tytuł mnie poraził. Bo Wrocław to jego mieszkańcy, a ja nikogo przepraszać nie zamierzam.