DRJ: Weekend z Frankensteinem
Najpierw Mary Shelley wzięła sobie nazwę miasta -Frankenstein (dziś Ząbkowice Śląskie) i zrobiła z nią co chciała, czyli obdarzyła tym mianem postać ze swojej książki. Dzięki temu do historii literatury i filmu na zawsze trafił dr Frankenstein, wizjoner, który stworzył Monstrum.
W rewanżu Ząbkowice (dawniej Frankenstein) pożyczyły sobie potwora i nazwały go nazwiskiem doktora. Skomplikowane? No może troszkę. To nie jedyna zawiłość, z jaką spotkamy się u stóp Krzywej Wieży (tak, tak nawet wieża nie jest prosta). Jeśli dobrze, nomen omen, pogrzebać, to może się okazać, że słynni grabarze, spaleni za roznoszenie zarazy, tak na prawdę, chcieli chorych leczyć. Wszystkie te historie chętnie opowiada badacz lokalnych dziejów Jerzy Organiściak.
W czasie Weekendu z Frankensteinem historia przeplata się z fikcją, groza z zabawą, krzyki przerażenia, które dochodzą z Nawiedzonego Domu ze świetną muzyką wieczornych koncertów. Odwiedzającym w tych dniach Ząbkowice Śląskie przyda się dobra kondycja, nie tylko, żeby uciekać, krzyczeć i wspinać się na Krzywą Wieżę ( na samej górze w nagrodę czeka krwawy napój, na zachętę dodam, że słodki), w sobotę odbędzie się " ząbkowicka dycha", bieg na 10 kilometrów, są jeszcze ostatnie zestawy startowe dla chętnych. Jak ktoś nie ma ochoty na biegi, to może się przejść w Paradzie Potworów, tu nie jest ważna kondycja fizyczna a staranna stylizacja i przebranie. W myśl zasady "im gorzej -tym lepiej" - najpotworniejszy potwór może liczyć na nagrodę.
PROGRAM IMPREZY ZNAJDZIECIE TUTAJ!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.