Policjantka wjechała w drzewo. Helikopter zabrał ją do szpitala
Dzisiaj około godziny 9 na drodze z Chocianowa do Polkowic za miejscowością Parchów kierująca oznakowanym radiowozem policjantka straciła panowanie nad pojazdem, wjechała na przeciwległy pas ruchu, a później do rowu.
Chociaż prokuratorzy zakończyli już zbieranie materiałów na miejscu zdarzenia, w tej chwili jest jeszcze za wcześnie, by określić przyczyny tego wypadku. Wcześniej ekspertyzę muszą przygotować biegli z zakresu ruchu drogowego. Wiadomo natomiast, że policjantka sama jechała autem. Nieoficjalnie mówi się o tym, że przekroczyła prędkość i dlatego straciła panowanie nad kierownicą. Auto wypadło z trasy i uderzyło w drzewo. Samochód ma zmiażdżoną całą część silnikową. Kobieta nie straciła przytomności, ale uskarżała się na silny ból kręgosłupa.
- Zabrało ją lotnicze pogotowie ratunkowe do szpitala w Zielonej Górze - informuje Daria Solińska z Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach. Lekarze tego ośrodka twierdzą, że niektóre obrażenia wewnętrzne mogą się ujawnić nawet za kilka dni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.