Tam zobaczysz, jak wybucha wulkan! (ZDJĘCIA)
XIX-wieczny zrujnowany majątek ziemski powoli staje się nowoczesnym centrum edukacyjnym. Mowa o dawnym wiejskim gospodarstwie z zaledwie trzypiętrowym budynkiem. Jego właścicielem są mieszkańcy wsi, a jako podmiot prawny występuje Stowarzyszenie Kaczawskie oraz miasto i gmina Świerzawa.
Wszystko zaczęło się od grupy przyjaciół mieszkających w Dobkowie i w okolicach. To oni przed laty postanowili wykorzystać to, co natura dała naszemu regionowi jakieś 550 - 350 milionów lat temu, czyli - dziś już oczywiście nieczynne - wulkany na terenie wyznaczonym przez obecne miasta: Złotoryja, Lwówek Śląski, Wleń i Świerzawa. W tej grupie inicjatorów centrum nauki znalazła się między innymi pani Ewelina Rozpędowska, obecna prezes Stowarzyszenia Kaczawskiego. To ona postanowiła skończyć z pewną pedagogiczną niekonsekwencją. Posłuchajmy:
Szybko okazało się, że grupa inicjatorów jest silna. Znalazło się w niej kilka osób, które opracowało projekt. Ktoś wpadł na pomysł, żeby na potrzeby Zagrody Edukacyjnej adaptować zrujnowany budynek w centrum wsi. I poszło jak lawina - nagle zrobiło się pospolite ruszenie. Mariusz Foryś ze Stowarzyszenia Kaczawskiego, a oprócz tego wójt gminy Mściwojów przyznaje, że Unia Europejska zgodziła się przekazać 3 miliony złotych na tę inwestycję. Oczywiście w momencie, gdy zostanie ona już oddana do użytku. Było trudno, ale prace budowlane ruszyły:
Czy samorządowcy ze Świerzawy nie bali się? Józef Kołcz, burmistrz Świerzawy na takie pytanie odpowiedziada: "komu, jak nie swoim mieszkańcom mam wierzyć?". Tym bardziej, że takie poręczenie to nie jest wręczanie gotowej ryby na obiad, ale jedynie umożliwienie zakupu wędki. Poza tym burmistrz i radni byli zachwyceni zaangażowaniem mieszkańców Dobkowa, którzy przecież znaleźli już pieniądze. Mało tego jak słyszeliśmy - sami z własnych pieniędzy finansują spłatę odsetek zaciągniętego kredytu. Poza tym już widać, że te pieniądze nie są przejadane, tylko idą na przygotowanie sal ekspozycyjnych.
W piątek wszedłem do remontowanego wnętrza. Pani Julia Jankowska była moim przewodnikiem po tym, co tam się dopiero znajdzie:
Jeśli mówimy o profesjonalnym centrum nauki, to trudno sobie wyobrazić, by geologii uczył któryś z wójtów, radnych, czy organistów z pobliskich parafii. Organizatorzy nawiązali współpracę z wieloma ośrodkami naukowymi w Polsce. Do merytorycznego wsparcia został powołany Społeczny Komitet Naukowy, w skład którego wchodzą pracownicy Akademii Górniczo-Hutniczej, Uniwersytetów Jagiellońskiego, Wrocławskiego czy nawet Gdańskiego. Na miejscu spotkałem Roberta Sokołowskiego z Zakładu Geologii Morza na Uniwersytecie Gdańskim. Jest przekonany, że Dobków wkrótce stanie się mekką wszystkich studentów geologii, nie tylko z Polski:
Na kiedy planowany jest pierwszy wybuch wulkanu w Dobkowie? Zgodnie z umową funduszu pomocowego Unii Europejskiej i banku - dokładnie za rok. Mieszkańcy Dobkowa chcą jednak uruchomić swój ośrodek już jesienią. Ważna informacja - w związku z tym, że jest do finansowane ze środków unijnych to wiadomo, że przynajmniej przez pięć lat wstęp do centrum nauki będzie bezpłatny. Koszty związane choćby z ogrzaniem, czy z rachunkami za prąd, mieszkańcy mają zamiar zrekompensować inną działalnością. Jaką? Tego na razie nie chcą jeszcze ujawniać, ale są przekonani, że wszystkim się to opłaci.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.