"Metal" uratowany. Są pieniądze na hale w Piechowicach
Za te pieniądze powstanie nowa hala produkcyjna i lakiernia, co pozwoli przedsiębiorstwu utrzymać zatrudnionych tam 70 osób i dodatkowo zatrudnić kolejnych 10. Jerzy Siofer podkreśla jednak, że ma coraz większe trudności ze znalezieniem specjalistów do obsługi jednych z najnowocześniejszych obrabiarek na świecie, dzięki którym skutecznie konkuruje nawet z Chińczykami:
Jerzy Siofer mówi, że system edukacyjny powinien przygotowywać przyszłych pracowników w podstawy przydatnych umiejętności tak, by proces ich szkolenia w fabryce nie trwał trzy lata, a co najwyżej rok. Mimo tych trudności przedsiębiorca każdego dnia wysyła TIR-y z wyrobami dla przemysłu samochodowego, czy do firm ogrodniczych w kilku krajach Europy.
Prezes specjalnej strefy ekonomicznej małej przedsiębiorczości Iwona Krawczyk cieszy się z tej inwestycji. - to ważne, że nie tylko utrzymamy etaty, ale i zwiększymy zatrudnienie - mówi prezes:
Dzięki potężnym inwestycjom i wymienianiu parku maszynowego co kilka lat piechowicka firma jest w stanie produkować elementy metalowe nawet taniej niż Chińczycy. Dzięki temu eksportuje swe wyroby metalowe także do znanej z ich produkcji Szwecji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.