Policja złapała pedofila, a sąd go wypuścił (POSŁUCHAJ)
Policja z Lubania zatrzymała mężczyznę podejrzanego o pedofilię. 28-latek przyjechał do Lubania z województwa podkarpackiego by spotykać się z 14-letnim chłopcem. Został przyłapany przez policję, ale sąd nie zdecydował się go aresztować i mężczyznę wypuścił:
Policjanci zatrzymali 28-latka gdy w pobliżu ogrodów działkowych w Lubaniu zobaczyli samochód z wygaszonymi światłami. Gdy funkcjonariusze podeszli do pojazdu mężczyzna przesiadał się akurat z tylnego na przednie siedzenie. W samochodzie był też 14-latek. Jak się później okazało chłopiec poznał mężczyznę przez internet. Później kontaktowali się też telefonicznie. Tak się prawdopodobnie umówili.
Według ustaleń policji doszło między nimi do tzw. innych czynności seksualnych.
Prokuratura złożyła wniosek o aresztowanie 28-latka, ale sąd na to nie przystał, uznają że samo wysokie zagrożenie karą nie jest wystarczającą przesłanką do aresztowania. Prawdopodobnie lubańska prokuratura będzie się od tej decyzji sądu odwoływać, ponieważ pedofilia jest zagrożona karą aż 12 lat więzienia.
AKTUALIZACJA (16 czerwca 2014)
Będzie odwołanie prokuratury w Lubaniu od decyzji sądu, który wypuścił 28-latka podejrzanego o pedofilię. Mężczyzna został zatrzymany kilka dni temu w nocy w samochodzie z wygaszonymi światłami. Był tam z 14-latkiem, którego poznał przez internet. W pojeździe były też seksualne akcesoria. Sędzia Andrzej Wieja tłumaczy, że sąd w Lubaniu nie przychylił się do wniosku prokuratury o aresztowanie mieszkańca województwa podkarpackiego na trzy miesiące, bo nie było dowodów na pedofilię. Prokuratura nie miała też dowodów pochodzących, czy to z telefonu czy komputera podejrzanego. Sędzia Wieja podkreśla, że 28-latek może jeszcze zostać aresztowany przez sąd odwoławczy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.