Za grube miliony remontowali mosty, ale im nie wyszło
Samorząd niemal od początku ma z tą inwestycją kłopoty. W 2012 roku rozstał się z wykonawcami, czyli konsorcjum firm Jedynka Budownictwo i Fojud S.A. i wybrał kolejną firmę, która miała roboty zakończyć w 2013 roku. Ta jednak nadal ma co robić, bo choć minął trzeci termin oddania do użytku 11 bogatyńskich mostów zniszczonych przez powódź w sierpniu 2010 roku, to koparki znów pojawiły się na przeprawach.
Budowlańcy rozkopali most przy ulicy Turowskiej, który trzeba obniżyć. Okazało się, że jest o kilkadziesiąt centymetrów wyższy od dróg, które do niego prowadzą. Problemy są także z innymi przeprawami odbudowanych za 22 miliony złotych. Niektóre są krótsze, niż w projektach budowlanych, inne węższe.
Radny Zbigniew Szatkowski mówi, że wynika to z braku należytego nadzoru nad inwestycjami. - Urząd najwyraźniej nie był gotowy do takich zadań – przekonuje:
Dominik Matelski, zastępca burmistrza Bogatyni przyznaje, że zawiódł nie tylko wykonawca, który w 2012 roku zszedł z placu budowy, ale także nadzór nad pracami. Burmistrz broni jednak urzędników odpowiedzialnych za inwestycję. - Urzędnicy nie mają odpowiednich uprawnień budowlanych, dlatego do nadzoru wynajęliśmy zewnętrzną firmę, która zawiodła – mówi:
Póki co, wynajęta przez gminę kancelaria prawna, ma za zadanie wyciągnąć konsekwencje finansowe wobec konsorcjum, które budowało mosty. Jakie będą tego efekty, na razie nie wiadomo.
Sprawę mostów w Bogatyni wyjaśniali za to już śledczy, ale jak mówi prokurator Violetta Niziołek, nie dopatrzono się przestępstwa. W grę wchodzi raczej nieudolność, czy niestaranność wykonawców, którzy nie planowali oszustwa, a po prostu praca im nie bardzo wyszła. Dlatego samorząd może wystąpić na drogę cywilną wobec wykonawców, ale o ich karnej odpowiedzialności trudno tu mówić.
Opozycja powiadomiła już Najwyższą Izbę Kontroli o stwierdzonych przez siebie nieprawidłowościach. Tymczasem zastępca burmistrza Bogatyni, Dominik Matelski, apeluje by sprawy nie demonizować, bo choć dopiero po 4 latach, to jednak większość z 11 mostów już jest otwarta, część usterek została poprawiona, a reszta niedługo będzie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.