Agent Tomek przed wrocławskim sądem
Dominik Panek |
Utworzono: 2009-11-26 08:35 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Sąd zgodził się by Tomasz K. zeznawał dla swojego bezpieczństwa w kominiarce. Wraz z nim w sali pojawiło się dwóch innych identycznie ubranych agentów, o podobnej posturze. Zaraz po zakończeniu zeznań - sąd nie zgodził się na ich rejestrację przez Radio Wrocław i robienie zdjęć - agenci wyszli piwnicznym korytarzem z budynku przy Podwalu i dwoma samochodami na warszawskich tablicach rejestracyjnych odjechali. Tomasz K. opowiadał, że podczas zatrzymywania jeden z oskarżonych próbował przejechać go i dlatego musiał użyć broni. Zeznania trwały kilka minut.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.